Rozwód :(

Dział dla osób opiekujących się lub żyjących z tetraplegikiem

Moderatorzy: agusia, Moderatorzy

martuchna

Re: Rozwód :(

Post autor: martuchna »

aga25a pisze:tak, chociaz "meszczyzny" to za duzo powiedziane.
A czy teraz jesteś szczęśliwa, nie jest ci go szkoda? bo przypuszczam, że cie kochał a wchodząc w ten związek byłaś tego świadoma...
zoska

Re: Rozwód :(

Post autor: zoska »

Witam czytam te wszystkie posty i brak mi slów...tacy jestescie mądrzy? to prosze przedstawie Wam w skrocie moją sytuacje.Od 20 lat jestem zoną a od 18 l zoną tetraplegika....Na poczatku owszem wydawalo mi sie bedzie ok,ze przeciez dam rade ze slubowalam itp zaczelo sie psuc tez dalismy rade,ale 3 lata temu moj maz poznal na czacie kobiete starsza,uciemiezoną z dzieckiem 14 l.Rok temu stwierdzil ze musija wyrwac z tego piekla o meża alkoholika itp wiec przyjechala przt czynnej pomocy naiwnej idiotki czyli mnie,zalatwialam i placilam za stancje szukalam mebli,ubran itp.A co sie okazalo? ze wszystko zaplanowali...wielka milosc.No ok ja to wszystko juz rozumiem ,chce odejsc tylko oczywiscie to ja bede ta zła..bo zajebisty mąz chroniony imunitetem niepelnosprawnego.Ale wiecie co doroslam...chec byc szczesliwa.chce zyc normalnie wyjechac na wakacje,isc do knajpy nie patrzac na zegarek.A im zycze szczescia :D
susana

Re: Rozwód :(

Post autor: susana »

niestety ON są bardziej wyrafinowani w swoim okrucieństwie niż nie jeden zdrowy facet.może dlatego że mają więcej czasu na obmyślanie strategii jakby tu dokopać?jest to tym bardziej obrzydliwe bo koło nich trzeba zasuwać jak z wiatrakiem w...
trzymaj się zoska,trafisz jeszcze na porządnego człowieka.
Awatar użytkownika
equinox
dozorca
Posty: 854
Rejestracja: 14 kwie 2004, 00:00
Lokalizacja: LESZNO

Re: Rozwód :(

Post autor: equinox »

Przykre co piszesz ....nawet nie komentuje tego !!! [PERFIDIA ]
Pozdrawiam Cię ciepło
equinox
w życiu piękne są tylko chwile.......
susana

Re: Rozwód :(

Post autor: susana »

zoska pisze:Witam czytam te wszystkie posty i brak mi slów...tacy jestescie mądrzy? to prosze przedstawie Wam w skrocie moją sytuacje.Od 20 lat jestem zoną a od 18 l zoną tetraplegika....Na poczatku owszem wydawalo mi sie bedzie ok,ze przeciez dam rade ze slubowalam itp zaczelo sie psuc tez dalismy rade,ale 3 lata temu moj maz poznal na czacie kobiete starsza,uciemiezoną z dzieckiem 14 l.Rok temu stwierdzil ze musija wyrwac z tego piekla o meża alkoholika itp wiec przyjechala przt czynnej pomocy naiwnej idiotki czyli mnie,zalatwialam i placilam za stancje szukalam mebli,ubran itp.A co sie okazalo? ze wszystko zaplanowali...wielka milosc.No ok ja to wszystko juz rozumiem ,chce odejsc tylko oczywiscie to ja bede ta zła..bo zajebisty mąz chroniony imunitetem niepelnosprawnego.Ale wiecie co doroslam...chec byc szczesliwa.chce zyc normalnie wyjechac na wakacje,isc do knajpy nie patrzac na zegarek.A im zycze szczescia :D
hmm...skoro mój post to taka PERFIDIA co jak nazwiesz to to co zrobił ten Szanowny Pan swojej żonie,bo jakoś dziwnie zostało to pominięte milczeniem z Twojej strony.
Również pozdrawiam
4567

Re: Rozwód :(

Post autor: 4567 »

Inwalidy swiete nie som :lol: To bydloki jak wszystkie chlopoki :lol: Tylko nieruchliwe :lol:
Awatar użytkownika
maurycy1313
papla
Posty: 168
Rejestracja: 04 wrz 2011, 11:26
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Rozwód :(

Post autor: maurycy1313 »

Nie ma różnicy w postępowaniu czy jesteś ruchliwy czy nie to zależy od człowieka tylko i wyłącznie ale to moje subiektywne zdanie nie ma co się ranić na wzajem bo to bez sensu i tyle pozdrowienia dla wszystkich :)
chodziak C-4,C-5,C-6,C-7
Awatar użytkownika
equinox
dozorca
Posty: 854
Rejestracja: 14 kwie 2004, 00:00
Lokalizacja: LESZNO

Re: Rozwód :(

Post autor: equinox »

Do susana [wyszło nieporozumienie ] post był do opisu zoski [perfidia ] to to co zrobił ten facet !! to czysty egoizm-wyrafinowanie-perfidia i nie zostało pominięte milczeniem tylko zostawiłem bez komentarza [co tu komentować ]
pozdrawiam Cie susana
w życiu piękne są tylko chwile.......
susana

Re: Rozwód :(

Post autor: susana »

Dziękuję equinox za sprostowanie,pozdrowienia dla Ciebie
um

Re: Rozwód :(

Post autor: um »

agusia pisze:A ja właśnie pisze z perspektywy osoby żyjącej ze słabym tetraplegikiem i albo coś jest ze mną nie tak, albo jestem jakaś inna, bo nie wyobrażam sobie życia bez mojego ukochanego 18 lat po wypadku.
JESTEŚ SOBĄ pozdro
wesmen
niemowa
Posty: 2
Rejestracja: 31 mar 2015, 17:11

Re: Rozwód :(

Post autor: wesmen »

Mnie się wydaje że en pierwszy post był napisany celowo, ale w jakim celu? Nie wychodzi się za mąż bo się w kimś zauroczyło.
Marika3city
cicha woda
Posty: 25
Rejestracja: 20 sty 2015, 22:58
Lokalizacja: 3city

Re: Rozwód :(

Post autor: Marika3city »

Zauroczenie to pierwszy krok do zakochania, to wstęp. Czasem trwa ułamek sekundy i od razu wskakuje się na poziom hard = miłość, a czasem zauroczenie wlecze się latami, by ludzie mieli czas dojrzeć do głębszych uczuć. Moim zdaniem to właśnie zauroczenie jest pierwszym krokiem do ślubu.

Pani, która napisała pierwszego posta zrobiła Was kochani w bambuko, bo to klasyczna prowokacja. Ale swoją drogą temat ciekawie się rozwinął. Czy ON jest zwolniony z odpowiedzialności za związek? Czy partner ON zawsze skazany jest na miłość, która wynika z litości? Czy naturalny proces rozpadu związku zawsze będzie generować pogląd, że to "zdrowy" partner jest tym złym, bo jak można zadawać dodatkowy ból ON?
tabs1
cicha woda
Posty: 29
Rejestracja: 05 mar 2015, 15:56

Re: Rozwód :(

Post autor: tabs1 »

ja od dłuższego czasu mysle o tym, nie widzę choć cienia chęci zmiany tego co stało się z naszym małżeństwem . rozmowy nie pomagają . nie wiem co mam robic czy dalej siedzieć w tym pachnącym gównie tak tak dobrze czytacie -pachnącym gównie . Czy zburzyć wszystko i zaczac od nowa. Ale jak? jak człowiek ktory jest uzależniony od drugiej osoby może coś samodzielnie budować- coś nowego.
Awatar użytkownika
tetrus97
gaduła
Posty: 236
Rejestracja: 05 wrz 2013, 11:59
Lokalizacja: Legnica
Kontakt:

Re: Rozwód :(

Post autor: tetrus97 »

Lepiej być samemu, niż na siłę z drugim człowiekiem. Podjęcie zdecydowanych decyzji w naszym położeniu nie jest jednak łatwe.
Martaska
cicha woda
Posty: 29
Rejestracja: 11 sty 2016, 21:43

Re: Rozwód :(

Post autor: Martaska »

Tetrus decyzje o rozstaniu nigdy nie są łatwe, trzeba jednak wiedzieć, czego się chce i czy czuje się możliwość dalszego wspólnego życia. Jeżeli poza statusem małżeństwa nic innego Was nie łączy to chyba faktycznie czas, by każdy poszedł swoją drogą.
ODPOWIEDZ