Choruje na paraplegię, osteodystrofie nerkową oraz kyfoskoliotyczne skrzywienie kręgosłupa. Z powodu choroby z dziedziństwa mam tylko 120 cm wzrostu. Jak myslicie (bo wiem, że nie jesteście lekarzami) ale czy jest szansa, że mogę zdecydować się na ciąże z takimi chorobami na karku.
Proszę, napiszcie coś...
<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
Ciąża
Moderator: Moderatorzy
-
marcin tetra
- gaduła
- Posty: 409
- Rejestracja: 19 lut 2005, 11:28
- Lokalizacja: kaszuby
- Kontakt:
-
4-listna koniczynka
skolioza kregoslupa przy niskim wzroscie moze (ale nie musi) spowodowac klopoty gdy rosnacy plod ("dzidzius" mialo byc 
) bedzie uciskal na reszte jamy brzusznej i na uklad oddechowy i trawienny... Nerki sa w ciazy bardzo obciazone.... Ale dziewczyno - zaden z tych problemow NIE MUSI na pewno zaistniec. Kobiety bez Twoich problemow zdrowotnych nie maja zadnej 100%-gwarancji na udana ciaze Oczywiscie - powinnas brac pod uwage ryzyko i zasiegnac porady lekarza - ale decyzja jest jak najbardziej Twoja. Dzisiejsza medycyna i opieka poloznicza jest dobrze rozwinieta i wierze , ze zostanie zrobione wszystko co jest w mocy personelu medycznego zeby Wam sie udalo 
. To, co mnie osobiscie (powtarzam - osobiscie) zastanawia to czy bedziesz sobie mogla poradzic w razie (nie daj Boze ) porazki, czy Cie to nie zlamie.
Co do dyskusji o odpowiedzialnosci albo jej braku i tak dalej.. (ludzie sa czasem troche malo tolerancyjni, by nie rzec - glupi i bezduszni) - moim skromnym zdaniem ci , ktorzy na codzien musza borykac sie ze swoimi klopotami zdrowotnymi i ograniczeniami placa zyciu bardzo wysoka cene i nikt , kto nie jest w takiej sytuacji nie ma prawa wymagac aby ci ludzie dodatkowo odmawiali sobie szczescia (np. dziecka).
Zycze Ci ( i innym polamasom) goraco powodzenia we wszystkim na co sie zdecydujesz - 4-listna...
) bedzie uciskal na reszte jamy brzusznej i na uklad oddechowy i trawienny... Nerki sa w ciazy bardzo obciazone.... Ale dziewczyno - zaden z tych problemow NIE MUSI na pewno zaistniec. Kobiety bez Twoich problemow zdrowotnych nie maja zadnej 100%-gwarancji na udana ciaze Oczywiscie - powinnas brac pod uwage ryzyko i zasiegnac porady lekarza - ale decyzja jest jak najbardziej Twoja. Dzisiejsza medycyna i opieka poloznicza jest dobrze rozwinieta i wierze , ze zostanie zrobione wszystko co jest w mocy personelu medycznego zeby Wam sie udalo . To, co mnie osobiscie (powtarzam - osobiscie) zastanawia to czy bedziesz sobie mogla poradzic w razie (nie daj Boze ) porazki, czy Cie to nie zlamie.Co do dyskusji o odpowiedzialnosci albo jej braku i tak dalej.. (ludzie sa czasem troche malo tolerancyjni, by nie rzec - glupi i bezduszni) - moim skromnym zdaniem ci , ktorzy na codzien musza borykac sie ze swoimi klopotami zdrowotnymi i ograniczeniami placa zyciu bardzo wysoka cene i nikt , kto nie jest w takiej sytuacji nie ma prawa wymagac aby ci ludzie dodatkowo odmawiali sobie szczescia (np. dziecka).
Zycze Ci ( i innym polamasom) goraco powodzenia we wszystkim na co sie zdecydujesz - 4-listna...
-
Mika (Dominika)
Dziękujeza odpowiedzi...
Dzisiaj byłam właśnie u ortopedy z moim kręgosłupem. Powiedział, że to skrzywienie to mały pryszcz aby rezygnowac z macierzyństwa. Niestety z powodu skrzywienie noszę gorset ortopedyczny a to będzie oznaczało, że na kilka dobrych miesięcy nie będę go mogła nosić a co za tym idzie - będę musiała przebywać w domu lub nawet i w łóżku.
Jeszcze tylko muszę się udać do nefrologa z powodu nerek i na pewno do urologa oraz do ginekologa.
Dzisiaj byłam właśnie u ortopedy z moim kręgosłupem. Powiedział, że to skrzywienie to mały pryszcz aby rezygnowac z macierzyństwa. Niestety z powodu skrzywienie noszę gorset ortopedyczny a to będzie oznaczało, że na kilka dobrych miesięcy nie będę go mogła nosić a co za tym idzie - będę musiała przebywać w domu lub nawet i w łóżku.
Jeszcze tylko muszę się udać do nefrologa z powodu nerek i na pewno do urologa oraz do ginekologa.