<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
do kobiet
Moderator: Moderatorzy
Choć w temacie jest "do kobiet", to mimo że nie należę do tej pięknej części ludzkości, pozwolę sobie o coś spytać Czy może ktoś z forumowiczek lub ich znajome, jest w parze z tertusem i starają się mieć dziecko. Nie chodzi mi o techniki seksualne, ale np. o adresy gdzie i pod kogo kontrolą próbują "stworzyć" nowego człowieczka. Może ktoś jak ja jest ze √Ö≈°ląska i zna adresy klinik, czy lekarzy, którzy już się zajmowali tym tematem i wiedzą z praktyki nie z książek o możliwościach. Wiem, że mogę poszukać w internecie, jednak wolę zdobyć adres - kontakt z polecenia kogoś kto już zna daną osobę. Bardzo proszę o kontakt.
CIĄŻA
Jestem po urazie kręgosłupa c5.Cztery lata temu urodziłam dziecko.Szczerze mówiąc nigdy nie bałam się mieć dziecka.Ciążę przeszłam bez żadnych komplikacji.Dziecko urodziłam w 40 tygodniu przez cesarskie cięcie,bo tak chciałam.Czy jest ciężko-w moim przypadku nie było ciężej niż zdrowym kobietom.W przyszłości planujemy z mężem drugie dziecko.
Cześć!!! Ja co prawda mam dopiero 18 lat ale za kilka lat też chciałabym mieć dzidziusia ze swoim chłopakiem. Jednak nie wiem do kogo się mam z ty zwrócić żeby dowiedzieć się jakie mam szanse. Jestem po rozszczepie kręgosłupa. Jeśli ktoś wie coś na ten temat niech napisze do mnie, pozdrawiam
?ycie jest pi?kne
Mam pytanko. Jakie uszkodzenia kręgosłupa kwalifikują do cesarki i czy wogóle kobieta po URK może urodzić drogą naturalną, że sie tak wyraże. Wiem, że to w dużym stopniu zależy od uszkodzenia. Ja jestem piersiowcem i nie wyobrażam sobie w jaki sposób mogłabym "wyprzeć" dziecko włąsnymi siłami.
pozdrawiam Ami
gratuluję wam z całego serca na pewno jesteś teraz bardzo szczęśliwa, jak będzie miała dzidzia na imię pozdrawiam i życzę szczęśliwego rozwiązania
Ostatnio zmieniony 08 sie 2005, 22:12 przez Ala, łącznie zmieniany 1 raz.
?ycie jest pi?kne
Nie dziękuję żeby nie zapeszyć.
Livia ja też się bałam że sobie nie dam rady. Ale jakoś brzusio mi jeszcze aż tak nie przeszkadza. Tylko buty mi mąż musi zakładać bo już się tak mocno nie schylam. Czuję się bardzo dobrze, ciąża przebiega prawidłowo a dzidzia rośnie zdrowo.
Nie ma się czego bać - warto zaryzykować. W końcu duży brzuch ma się dopiero pod koniec ciąży (jakies 3 m-ce przed porodem). A ten czas szybciutko minie.
Trzymam kciuki za wszystkie starające się o dzidzię.
Co do imienia to jeszcze nie zdecydowaliśmy - może będzie to Sylwia a może Karolina.
Livia ja też się bałam że sobie nie dam rady. Ale jakoś brzusio mi jeszcze aż tak nie przeszkadza. Tylko buty mi mąż musi zakładać bo już się tak mocno nie schylam. Czuję się bardzo dobrze, ciąża przebiega prawidłowo a dzidzia rośnie zdrowo.
Nie ma się czego bać - warto zaryzykować. W końcu duży brzuch ma się dopiero pod koniec ciąży (jakies 3 m-ce przed porodem). A ten czas szybciutko minie.
Trzymam kciuki za wszystkie starające się o dzidzię.
Co do imienia to jeszcze nie zdecydowaliśmy - może będzie to Sylwia a może Karolina.
Witaj serdecznie. Ja też jestem po urazie krgosłupa szyjnego C5,C6 ,mężatką jestem 14 lat a mam teraz 32 lata i mam inny problem niż ty opisujesz swój ,ja do tej pory nie mogę zaiść w ciąże nie znam dobrago lekaża ginekologa i nie moge nigdzie znależc takiego z prawdziwego zdażenia a jak już był to zawsze po zrobieniu badan mojch zawsze wychodziło na to że moge miec dziecko ale jakoś do tej pory nie mam go a czego bardzo pragne i nie martwi mnie to jak to potem będzie, moje pragnienie tego dziecka jest silniejsze od wszystkiego innego.Może mi też ktoś by poradził dobrego specjaliste,może ty znasz jakigoś.Ja jestem z warszawy. i pozdrawiam ćię serdecznie aga
agnieszka