Zrobienie sobie krzywdy przy cewnikowaniu

Rozmowa na temat problemów, oraz sposobów zabezpieczeń urologicznych.

Moderator: Moderatorzy

Rosarita

Zrobienie sobie krzywdy przy cewnikowaniu

Post autor: Rosarita »

Czy można zrobić sobie jakąś poważną krzywdę przy cewnikowaniu???

Dziś, robiłam to po raz pierwszy... w cewniku zauważyłam krew, teraz przy każdym oddawaniu moczu - krwawie. Czy to coś poważnego?
Awatar użytkownika
Odys
gaduła
Posty: 383
Rejestracja: 11 sty 2006, 14:42

Post autor: Odys »

(Jako "chłop") słyszałem, że można przy zbyt szybkim wyciąganiu cewnika uszkodzić śluzówkę cewki, zwieraczy.
4-listna koniczynka

Post autor: 4-listna koniczynka »

Nie musi to byc powazna sprawa jesli zdarzyla Ci sie po raz pierwsz i nie odczuwasz w zwiazku z tuým zadnycj´h sensacji, ktore towarzysza przy stanach zapalnych - np. pieczenie czy bol /pocenie sie i spastyka ( nie wiem czy jestes nachodzie czy nie). W trakcie cewninkowania musialas uszkodzic sluzowke i musi sie ona teraz zagoic. :D
Aby uniknac lubrykacji (tarcie) w przyszlosci powinnas cewnik zwilzyc albo woda, albo specjalnym zelem (nie wiem jakiego typu uzywasz). Nie nalezy rowniez cewnika wprowadzac na sile, zwlaszcz gdy odczuwasz potrzebe oddania moczu i miesien - zwieracz cewki zaciska sie z powodu refleksu. Wprowadzaj cewnik z wyczuciem i odczekaj chwilke az zwieracz ponownie sie otworzy. :roll:
Bardzo skuteczna jest w takich sytuacjach xylokaina w zelu - jest to srodek znieczulajacy (nie ma wiec wielkiego zastosowania wsrod tych co bolu nie czuja) ale takze powoduje rozluznienie sie miesni - no i smaruje swietnie sluzowke. Nie nalezy go jednak uzywac czesto i podejrzewam rowniez , iz jest dostepny na recepte...:? .
Co do samego cewnikowania- chyba powinnas sie nastawic psychicznie, iz tego typu sensacje beda sie pojawiac od czasu do czasu i ze ich wyglad jest bardziej dramatyczny niz komplikacja sama w sobie. Nie lekcewaz jednak tego i staraj sie unikac robienia sobie krzywdy w ten sposob - po pewnym czasie moga pojawic sie zrosty i ewentuwlne stany zapalne. Nie boj sie ale badz rozwazna - goraco pozdrawiam - 4-listna koniczynka.
Gość

Post autor: Gość »

nie zgadzam sie z ty ze trzeba sie przyzwyczcaic do takich sytuacji!
ja cewnikuje sie od lat (brak czucia) kilka do kilkanascie razy dziennie i NIGDY nie leciala mi krew
to nie jest standardem!
barabasz

Post autor: barabasz »

A jeżeli możesz napisz, czy uzywasz tylko JEDEN raz każdy cewnik jednorazowy, czy używasz jeden cewnik kilka razy i jak go ewentualnie sterylizujesz po czy przed użyciem
Dziękuję
Gość

Post autor: Gość »

cewnik wystarczy wymyć od razu po uzyciu - wypłukać w środku przyciskając do strumienia wodu (kran)
ale cewniki kosztuja za 540sztuk ponizej 200zł - to starcza na 3 miesiacee ...
Gość

Post autor: Gość »

cewniki oczywiscie nelaton
rozmiar 10-12
najlepioej unomedical
Gość

Post autor: Gość »

sterylizacja domowa - po umyciu do kuchenki mikrofalowej
Awatar użytkownika
Odys
gaduła
Posty: 383
Rejestracja: 11 sty 2006, 14:42

Post autor: Odys »

Tak, dziękuję, ja używam "10" nelaton, naturalnie z żelem i "octenisept", ale jak do tej pory kazdy cewnik tylko jeden raz, może będę próbował przejść na uzywanie wielokrotne wg Twoich wskazówek. Dziękuję jeszcze raz
nik
gaduła
Posty: 272
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:35
Lokalizacja: wroc?aw

Post autor: nik »

To czy jest krew na cewniku po wyjęciu zależy od kilku czynników : jak mocno masz ściśnięty zwieracz , jakiego żelu używasz do nawilżenia , ile tego żelu nakładasz , jak szybko wkładasz cewnik , jak szybko go wyciągasz . Jeżeli jest to śladowa ilość krwi na cewniku to nie ma czym się przejmować , po prostu musisz delikatniej dokonywać tej czynności i pilnować by cewnik był dobrze nawilżony .
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Co do ponownego używania jednorazowych cewników i waszych metod odkażania to się nie dziwię ,że później nie możecie sobie poradzić z zakażeniem pęcherza i cewki , w końcu przy 4 razowym cewnikowaniu dziennie to rocznie wychodzi 1440 cewników x 0.80 gr za cewnik to jest 1152 zł czyli 96 zł miesięcznie do tego jeżeli jesteś objęty NFZ to płacisz za nie 30% ich wartości czyli rocznie 346 zł , jeżeli się udasz do PCPR ( Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie ) na koniec roku z fakturami za cewniki , worki i inny sprzęt pomocniczy np. pieluchy to też uzyskasz jakiś zwrot kosztów nawet 100 % , czyli ponosisz w zasadzie nie wielkie koszty , tak więc nie widzę potrzeby podejmowania takiego ryzyka z powtórnym użyciem cewników jednorazowych.
rosarita

Post autor: rosarita »

Musicie pamiętac o tym, że robiłam to p oraqz pierwszy i nic na ten temat mi nie wiadomo, że trzeba go nawiliżyć. Sam cewnikwłożyłam do cewki. Cułam parcie a mimo to włożyłam go do środka. Pewnie powód tego to właśnie to, że zrobiłam to na sucho, ale dziękuje za wszystkie wiadomości. Jestem bardzo wam wdzięczna.
Gość

Post autor: Gość »

Cały czas się uczymy :D
Ja używam żel " LIGNOCAINUM 2% " U " urologiczny i jak na razie jest wszystko ok , cena około 17.70 zł nie jest refundowany ( tak na marginesie to 4 lata temu płaciłem za ten żel 3.50 zł tak więc jest ładny wzrost ceny ) .
Przygotowanie cewnika :
umyć ręce jak robimy to sami nie jest konieczne zakładanie gumowych rękawiczek , jeżeli robi to osoba trzecia to myje ręce i zakłada gumowe rękawiczki Otworzyć cewnik wysunąć go tak by w opakowaniu pozostało około 10 cm . w miejscu , w którym cewnik jest jeszcze schowany do opakowania nałożyć żel ( wielkości mniej więcej orzecha laskowego bez łupki , zawsze jak jest za mało to można jeszcze dołożyć jak jest za dużo to w niczym nie przeszkadza ) przeciągnąć cewnik po tym żelu obracając go dookoła własnej osi i wkładając i wyciągając z opakowania tak na odległości 15 - 20 cm ( połowa cewnika ) po tym zabiegu sprawdzić czy jest na tym odcinku 15 - 20 cm cały nawilżony i można przystąpić do cewnikowania . Odłożyć go tak by miejsce z żelem dotykało tylko opakowania , w którym się znajduje .
Sposób cewnikowania :
opłukać wejście do cewki moczowej jak i jej okolice ( czystą wodą ) , wkładamy delikatnie cewnik do cewki moczowej aż dochodzimy do zwieracza poczujemy opór , lekko przepychamy cewnik przez zwieracz , aż zacznie lecieć mocz w tedy wpychamy jeszcze cewnik na około 5 cm i czekamy , aż zleci wszystko , powoli wyciągamy bo jeszcze może polecieć trochę moczu dlatego powoli go wyciągamy by opróżnić resztę jak przestanie już lecieć mocz zginamy cewnik przy wylocie tylko po to by przy wyciągnięci nie oblać się moczem , który pozostał w cewniku , wyrzucamy cewnik opłukujemy jeszcze raz wejście do cewki moczowej i jej okolice i to wszystko.
nik
gaduła
Posty: 272
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:35
Lokalizacja: wroc?aw

Post autor: nik »

Sorka ale się zapomniałem zalogować , to wyżej to ja " gość "
barabasz

Post autor: barabasz »

Wszystko ładnie opisane, ale chyba zapomniałeś nik dodać o konieczności odkażenia wejścia do cewki. Można przemyć wejście cewki rivanolem, to jest tańsze ale mniej wygodne i plami na żółto; ja używam odkażacza do błon śluzowych "octenisept" z opakowaniem do rozpylania jak dezodorant (trochę droższe, ale wygodniejsze w użyciu i nie plami)
Aby nie dotykać palcami cewnika (nawet umyte zawieraja bakterie !!) nacinam wstępnie opakowanie cewnika na 3 części - nie rozrywając jeszcze ich !! - licząc od początku cewnika: pierwsza część ok 10 cm, druga ok. 6 cm i trzecia część pozostała najdłuższa, nazwijmy ją "reszta".
Następnie "łapię mocno" palcami drugą część opakowania z cewnikiem i zdzieram z cewnika "pierwszą część odsłaniając ok 10 cm cewnika, następnie nakładam żel na cewnik i cały czas trzymając palcami tylko papier drugiej części !!! z cewnikiem w żelu ( po odkażeniu cewki), wkładam cewnik do cewki, następnie zdzieram "trzecią " część opakowania i trzymając i posuwając tylko za papier "drugiej części wsuwam cewnik na odpowiednią głębokość. W ten sposób NIE DOTYKAM palcami cewnika
barabasz

Post autor: barabasz »

zapomniałem dodać, że tego sposobu nauczono mnie w Konstancinie
ODPOWIEDZ