<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
zdrowe dziewczyny a niepełnosprawni faceci
Moderator: Moderatorzy
-
- niemowa
- Posty: 5
- Rejestracja: 31 lip 2010, 00:20
Ale czy uważacie,że bycie z kims jak to okreslilam sprawnym-specyficznym zawsze oznacza bycie z kims gorszym od oczekiwan, bo jak to mowia jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma? ja uwazam, ze chyba nie zawsze jedno wynika z drugiego i nie jest to tak oczywiste i jednoznaczne. Zreszta chyba gdyby tak bylo to bylby to dosc chory uklad i raczej nie fair.
M.
M.
poprawna politycznie? ależ jestem, nie musisz tęsknić, Moja Droga.Anonymous pisze:To znowu ja - ta wredna, której nie podobają się chłopcy na wózkach. Nie wierzę Ci, że masz zgrabne nogi, ale nie będziemy się o to kłócić.Anonymous pisze: mam zgrabne nogi
Nie ma kasi123, M. zrobiła się jakaś poprawna politycznie a Tobie to też nie wiadomo o co chodziło. Aż się stęskniłam za waszymi obelgami i mi tego brakuje
Oczywiście nie zawsze, ale często tak. Zazwyczaj nie odbywa się to z premedytacją, bo przecież człowiek, jako stadny z natury, po x latach czy miesiącach samotności, lgnie do ludzi.Anonymous pisze:Ale czy uważacie,że bycie z kims jak to okreslilam sprawnym-specyficznym zawsze oznacza bycie z kims gorszym od oczekiwan, bo jak to mowia jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma? ja uwazam, ze chyba nie zawsze jedno wynika z drugiego i nie jest to tak oczywiste i jednoznaczne. Zreszta chyba gdyby tak bylo to bylby to dosc chory uklad i raczej nie fair.
M.
Ale, dystansując się do sytuacji, stwierdziłby, że tak, obniża poprzeczkę i "gdyby nie wózek" to byłby mniej elastyczny i być może także bardziej wymagający.
maslo maslanekukuruku pisze:Oczywiście nie zawsze, ale często tak. Zazwyczaj nie odbywa się to z premedytacją, bo przecież człowiek, jako stadny z natury, po x latach czy miesiącach samotności, lgnie do ludzi.Anonymous pisze:Ale czy uważacie,że bycie z kims jak to okreslilam sprawnym-specyficznym zawsze oznacza bycie z kims gorszym od oczekiwan, bo jak to mowia jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma? ja uwazam, ze chyba nie zawsze jedno wynika z drugiego i nie jest to tak oczywiste i jednoznaczne. Zreszta chyba gdyby tak bylo to bylby to dosc chory uklad i raczej nie fair.
M.
Ale, dystansując się do sytuacji, stwierdziłby, że tak, obniża poprzeczkę i "gdyby nie wózek" to byłby mniej elastyczny i być może także bardziej wymagający.
Dobrze, bo już mi brakowało Twojej obecności. Trzeba będzie sobie wymyślić jakiś podpis bo pełno tu gości. A teraz dla odmiany kasiu na temat. Uważasz, że wszyscy niepełnosprawni faceci są lepsi od pełnosprawnych i że wózkowicz będzie odpowiedni dla każdej sprawnej dziewczyny i vice versa?kasia123 pisze: poprawna politycznie? ależ jestem, nie musisz tęsknić, Moja Droga.
Ale o co kamon?
Przecież wiadomo, że źródłem tej postawy są media, które już w latach 80 i 90 wciskały nam ciemnotę, że Corky Tatcher z "Dzień za dniem" jest "special" i "the best", do tego stopnia, że pewnie co trzecia matka córki chciała downa za zięcia.
Teraz włączasz TVP i widzisz (z doskoku, raz w roku) wyidealizowane medialne kaleki, które z łapanki są postawione przed kamerami i, w równie przypadkowy i nieskoordynowany sposób, integrują wszelkiej maści kaleki z resztą, oświeconej sprawnością, populacji.
Ty piszesz, żeby pokłuć biedne dziewczyny, które żyją w swoim (nie szkodzącym ci!) świecie fantazji... Po co to robisz? Daj im sobie myśleć co chcą i wierzyć w co chcą.
Czy to, że nie wierzę w istnienie boga upoważnia mnie do wybijania wiary komuś z głowy? Nawet jeśli mam racjonalne argumenty przemawiające za moją teorią? NIE! ponieważ innym ludziom wiara w boga daje siłę. ...
I tak samo im wiara w to, że są tak samo wartościowi (pod każdym względem) jak sprawni, daje siłę.
I do póki w to wierzą, do póty tak jest. Więc nie burz tego, a jeśli chcesz się wyładować to pisz do mnie. Dostarczę ci takich bodźców, że już dręczenie kalek na forum nie będzie ci potrzebne ...
Przecież wiadomo, że źródłem tej postawy są media, które już w latach 80 i 90 wciskały nam ciemnotę, że Corky Tatcher z "Dzień za dniem" jest "special" i "the best", do tego stopnia, że pewnie co trzecia matka córki chciała downa za zięcia.
Teraz włączasz TVP i widzisz (z doskoku, raz w roku) wyidealizowane medialne kaleki, które z łapanki są postawione przed kamerami i, w równie przypadkowy i nieskoordynowany sposób, integrują wszelkiej maści kaleki z resztą, oświeconej sprawnością, populacji.
Ty piszesz, żeby pokłuć biedne dziewczyny, które żyją w swoim (nie szkodzącym ci!) świecie fantazji... Po co to robisz? Daj im sobie myśleć co chcą i wierzyć w co chcą.
Czy to, że nie wierzę w istnienie boga upoważnia mnie do wybijania wiary komuś z głowy? Nawet jeśli mam racjonalne argumenty przemawiające za moją teorią? NIE! ponieważ innym ludziom wiara w boga daje siłę. ...
I tak samo im wiara w to, że są tak samo wartościowi (pod każdym względem) jak sprawni, daje siłę.
I do póki w to wierzą, do póty tak jest. Więc nie burz tego, a jeśli chcesz się wyładować to pisz do mnie. Dostarczę ci takich bodźców, że już dręczenie kalek na forum nie będzie ci potrzebne ...
Czemu wredna wybredna uczepiłaś się kasi123/ Dla niej akurat ten facet jest ideałem, pomimo, że jeździ na wózku. Ty akurat masz inne wzory pięknego mężczyzny i nie tak zostanie. Ciągle szukasz tutaj zaczepki, by nadal pisać, że nie Ty nigdy byś tak nie postąpiła jak Kasia. To już wiemy.
No cóż, obraz niepełnosprawnych w mediach jest odrealniony, nijak nie oddający naszą sytuację. Oglądając programy o nas, mam wrażenie, że wszyscy powinniśmy śpiewać( ( bo gwiazdy z dziką radością spotkają się z nami na jakimś pseudo festiwalu) , zdobywać góry, albo malować. A jeśli ktoś z nas zakocha się w sprawnym partnerze/partnerce, to koniecznie trzeba o tym zrobić reportaż.
No cóż, obraz niepełnosprawnych w mediach jest odrealniony, nijak nie oddający naszą sytuację. Oglądając programy o nas, mam wrażenie, że wszyscy powinniśmy śpiewać( ( bo gwiazdy z dziką radością spotkają się z nami na jakimś pseudo festiwalu) , zdobywać góry, albo malować. A jeśli ktoś z nas zakocha się w sprawnym partnerze/partnerce, to koniecznie trzeba o tym zrobić reportaż.
To było do mnie? Jeżeli tak, to wiedz, że nie dręczę jak to napisałaś kalek, bo nie uważam ON za gorsze, tylko za nieodpowiednie jako partnerzy dla pewnych ludzi. I uważam to za normalne stwierdzenie jak ktoś powie, że ktoś o danych cechach mu się nie podoba. Tak samo nie uważam ON za inne od reszty pod względem cech charakteru i będę się upierać, że są wśród nich też osoby wredne jak w każdej grupie. A że wiele osób nie potrafi spojrzeć na pewne rzeczy uczciwie i uznają że to ich obraża, to już nie moja sprawa. Wiara w kłamstwo lub częściową prawdę może dać pozorną siłę, ale tylko dopóki nie zetkną się z drugą częścią prawdy. Naprawdę silnym jest się wtedy, kiedy potrafi się spojrzeć prawdzie w oczy. Niby jak mam pisać do Ciebie? Może chcesz się bić, co?kukuruku pisze:Ale o co kamon?
Przecież wiadomo, że źródłem tej postawy są media, które już w latach 80 i 90 wciskały nam ciemnotę, że Corky Tatcher z "Dzień za dniem" jest "special" i "the best", do tego stopnia, że pewnie co trzecia matka córki chciała downa za zięcia.
Teraz włączasz TVP i widzisz (z doskoku, raz w roku) wyidealizowane medialne kaleki, które z łapanki są postawione przed kamerami i, w równie przypadkowy i nieskoordynowany sposób, integrują wszelkiej maści kaleki z resztą, oświeconej sprawnością, populacji.
Ty piszesz, żeby pokłuć biedne dziewczyny, które żyją w swoim (nie szkodzącym ci!) świecie fantazji... Po co to robisz? Daj im sobie myśleć co chcą i wierzyć w co chcą.
Czy to, że nie wierzę w istnienie boga upoważnia mnie do wybijania wiary komuś z głowy? Nawet jeśli mam racjonalne argumenty przemawiające za moją teorią? NIE! ponieważ innym ludziom wiara w boga daje siłę. ...
I tak samo im wiara w to, że są tak samo wartościowi (pod każdym względem) jak sprawni, daje siłę.
I do póki w to wierzą, do póty tak jest. Więc nie burz tego, a jeśli chcesz się wyładować to pisz do mnie. Dostarczę ci takich bodźców, że już dręczenie kalek na forum nie będzie ci potrzebne ...
Chcesz wiedzieć dlaczego czepiam się kasi123? Bo napisała, że ON są lepsze niż pełnosprawni a przez to chcąc wywyższyć jedną grupę obraziła całą resztę. Prawa jednego kończą się tam, gdzie zaczynają się prawa drugiego. Druga rzecz to czy kasia123 to Kasia123 czy nie.Anonymous pisze:Czemu wredna wybredna uczepiłaś się kasi123/ Dla niej akurat ten facet jest ideałem, pomimo, że jeździ na wózku. Ty akurat masz inne wzory pięknego mężczyzny i nie tak zostanie. Ciągle szukasz tutaj zaczepki, by nadal pisać, że nie Ty nigdy byś tak nie postąpiła jak Kasia. To już wiemy.
No cóż, obraz niepełnosprawnych w mediach jest odrealniony, nijak nie oddający naszą sytuację. Oglądając programy o nas, mam wrażenie, że wszyscy powinniśmy śpiewać( ( bo gwiazdy z dziką radością spotkają się z nami na jakimś pseudo festiwalu) , zdobywać góry, albo malować. A jeśli ktoś z nas zakocha się w sprawnym partnerze/partnerce, to koniecznie trzeba o tym zrobić reportaż.