<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
Jakość rehabilitacji - co waro robić?
Moderator: Moderatorzy
Jakość rehabilitacji - co waro robić?
Witam,
Jestem rok i trzy m-ce po urazie rdzenia. Jak pewnie większość rehabilituję się . Mam propozycję, aby wymienić się doświadczeniem o sposobach rehabilitacji. Z pewnością macie odczucia takie, że pewne sposoby rehabilitacji (zabiegi, ćwiczenia, urządzenia itp.) działają lepiej a inne są niewarte uwagi. Osobiście przeszedłem przez różne zbiegi, ćwiczenia i "czarowników". Jestem przekonany, że każdy z nas mógłby ze swoich doświadczeń wyciągnąć esencję najistotniejszą w kwestii rehabilitacji.
Osobiście przyznam, że w całej tej rehabilitacji brakuje mi spójności. Takiego połączenia między zabiegami - podam przykład: Jak byłem na turnusie rehabilitacyjnym to lekarz na wstępie przepisał mi zestaw zabiegów. Potem było uczęszczanie na zabiegi, a na nich pytania od fizjoterapeutów np.: na jakie miejsce ustawiamy lampę? co chciałby pan dziś ćwiczyć? no i ciągłe przestawianie zabiegów itp.
Może się mylę, ale ja bym to widział rehabilitację tak:
1. Przypisanie zabiegów.
2. Ustawienie kolejności - jeden zabieg ma wpływ na kolejny.
3. Odżywki - nikt o tym nie mówi, ale mogłyby nam pomóc włożyć więcej energii w ćwiczenia i wspomagać odbudowę mięśni.
4. Basen - jakie ćwiczenia w basenie - nikt wcześniej nie zalecił mi basenu a jak spróbowałem to uważam ze jest to idealna forma rehabilitacji.
5. Ułożenie pewnego tygodniowego harmonogramu ćwiczeń - co robimy każdego dnia od rana do wieczora - od zwykłych drobnych czynności do zasadniczych ćwiczeń.
A podsumowując moje doświadczenia uważam, że najlepsze są:
1. Oczywiście ćwiczenia z rehabilitantem - ćwiczę PNF'em
2. Sam na materacu rozciągam się - sam wybrałem kilka ćwiczeń JOGI, które mogę robić.
3. Basen - wszelkie ruchy, jakie mogę wykonać w wodzie imitujące chodzenie, wchodzenie na schodek itp.
4. Kupiłem aparacik do stymulacji prądem TENS - zauważyłem, że poprawia krążenie (nogi wyglądają lepiej).
5. Wkładanie w ćwiczenia całej energii - aż widzę "gwiazdy". Doszedłem do wniosku, że prąd który idzie z mózgu przez rdzeń do mięśni najlepiej zmotywuje organizm do regeneracji. Trzaskam aż widzę gwiazdy.
6. Wymyśliłem (kupiłem) sobie ławkę, której siedzisko jest ruchome. Kładę się na niej i wypycham nogami. Kiedyś nie miałem ruchu w nogach. Z czasem trochę wróciło, ale wszystko było słabiutkie. Chociaż nie mogłem, ale starałem się wypychać nogami na tej ławce. Teraz ustawiam ławkę pod kątem (większe obciążenie) i wypycham się. Ruch tej ławki imituje trochę przysiady.
Wiem, że być może miałem lżejsze uszkodzenie rdzenia niż inni.
Proponuję jednak wymianę takich doświadczeń.
Pozdro
Jestem rok i trzy m-ce po urazie rdzenia. Jak pewnie większość rehabilituję się . Mam propozycję, aby wymienić się doświadczeniem o sposobach rehabilitacji. Z pewnością macie odczucia takie, że pewne sposoby rehabilitacji (zabiegi, ćwiczenia, urządzenia itp.) działają lepiej a inne są niewarte uwagi. Osobiście przeszedłem przez różne zbiegi, ćwiczenia i "czarowników". Jestem przekonany, że każdy z nas mógłby ze swoich doświadczeń wyciągnąć esencję najistotniejszą w kwestii rehabilitacji.
Osobiście przyznam, że w całej tej rehabilitacji brakuje mi spójności. Takiego połączenia między zabiegami - podam przykład: Jak byłem na turnusie rehabilitacyjnym to lekarz na wstępie przepisał mi zestaw zabiegów. Potem było uczęszczanie na zabiegi, a na nich pytania od fizjoterapeutów np.: na jakie miejsce ustawiamy lampę? co chciałby pan dziś ćwiczyć? no i ciągłe przestawianie zabiegów itp.
Może się mylę, ale ja bym to widział rehabilitację tak:
1. Przypisanie zabiegów.
2. Ustawienie kolejności - jeden zabieg ma wpływ na kolejny.
3. Odżywki - nikt o tym nie mówi, ale mogłyby nam pomóc włożyć więcej energii w ćwiczenia i wspomagać odbudowę mięśni.
4. Basen - jakie ćwiczenia w basenie - nikt wcześniej nie zalecił mi basenu a jak spróbowałem to uważam ze jest to idealna forma rehabilitacji.
5. Ułożenie pewnego tygodniowego harmonogramu ćwiczeń - co robimy każdego dnia od rana do wieczora - od zwykłych drobnych czynności do zasadniczych ćwiczeń.
A podsumowując moje doświadczenia uważam, że najlepsze są:
1. Oczywiście ćwiczenia z rehabilitantem - ćwiczę PNF'em
2. Sam na materacu rozciągam się - sam wybrałem kilka ćwiczeń JOGI, które mogę robić.
3. Basen - wszelkie ruchy, jakie mogę wykonać w wodzie imitujące chodzenie, wchodzenie na schodek itp.
4. Kupiłem aparacik do stymulacji prądem TENS - zauważyłem, że poprawia krążenie (nogi wyglądają lepiej).
5. Wkładanie w ćwiczenia całej energii - aż widzę "gwiazdy". Doszedłem do wniosku, że prąd który idzie z mózgu przez rdzeń do mięśni najlepiej zmotywuje organizm do regeneracji. Trzaskam aż widzę gwiazdy.
6. Wymyśliłem (kupiłem) sobie ławkę, której siedzisko jest ruchome. Kładę się na niej i wypycham nogami. Kiedyś nie miałem ruchu w nogach. Z czasem trochę wróciło, ale wszystko było słabiutkie. Chociaż nie mogłem, ale starałem się wypychać nogami na tej ławce. Teraz ustawiam ławkę pod kątem (większe obciążenie) i wypycham się. Ruch tej ławki imituje trochę przysiady.
Wiem, że być może miałem lżejsze uszkodzenie rdzenia niż inni.
Proponuję jednak wymianę takich doświadczeń.
Pozdro
Betty znalazlam tutaj
http://www.sprzet-medyczny.pl/oferta.ph ... RP-MRP-005
Oczywiscie ma tez w sobie inne rzeczy wiec na uszkodzenia obwodowych tez mozna robic.
http://www.sprzet-medyczny.pl/oferta.ph ... RP-MRP-005
Oczywiscie ma tez w sobie inne rzeczy wiec na uszkodzenia obwodowych tez mozna robic.
Witam,
Link do sklepu, w którym kupiłem aparacik TENS.
http://www.tens-innomed.pl.
WAŻNE - nic z tego nie mam. Jestem tylko użytkownikiem niepełnosprawnym i piszę o moim doświadczeniu.
Wyposażony jest w kilkanaście rodzajów programów:
1. Na poprawę unaczynienia.
2. Na relaksację mięśni.
3. Na wzmocnienie mięśni itp.
Jak piszą to też wpływa na poprawę przewodnictwa nerwów i stymuluje odbudowę. Nie wiem czy to prawda, ale z doświadczenia wiem, że ma pozytywny wpływ - nogi lepiej wyglądają i ogólne odczucia lepsze. Oczywiście nie można przesadzić po można zrobić sobie kuku. Osobiście mam porażenie wiotkie (bez spastyki), ale czytałem trochę w internecie i prądy TENS podobno mogą w znacznym stopniu obniżyć spastykę. Proponuję jednak abyście trochę o tym poczytali.
Jeżeli chodzi o mnie, to miałem uszkodzenie na poziomie L1. Stabilizacja Th12-L2. Odłamek kości wszedł w kanał rdzeniowy i ucisnął rdzeń. Operacje miałem około 12h po wypadku.
Mam pytanie: może ktoś miał doświadczenia z odżywkami?
Link do sklepu, w którym kupiłem aparacik TENS.
http://www.tens-innomed.pl.
WAŻNE - nic z tego nie mam. Jestem tylko użytkownikiem niepełnosprawnym i piszę o moim doświadczeniu.
Wyposażony jest w kilkanaście rodzajów programów:
1. Na poprawę unaczynienia.
2. Na relaksację mięśni.
3. Na wzmocnienie mięśni itp.
Jak piszą to też wpływa na poprawę przewodnictwa nerwów i stymuluje odbudowę. Nie wiem czy to prawda, ale z doświadczenia wiem, że ma pozytywny wpływ - nogi lepiej wyglądają i ogólne odczucia lepsze. Oczywiście nie można przesadzić po można zrobić sobie kuku. Osobiście mam porażenie wiotkie (bez spastyki), ale czytałem trochę w internecie i prądy TENS podobno mogą w znacznym stopniu obniżyć spastykę. Proponuję jednak abyście trochę o tym poczytali.
Jeżeli chodzi o mnie, to miałem uszkodzenie na poziomie L1. Stabilizacja Th12-L2. Odłamek kości wszedł w kanał rdzeniowy i ucisnął rdzeń. Operacje miałem około 12h po wypadku.
Mam pytanie: może ktoś miał doświadczenia z odżywkami?
I tu są schodki.
Starałem się uzyskać taką informację od profesjonalistów ale nic konkretnego nie uzyskałem poza informacją, że warto. Inni mówili że wiele mi nie pomoże, ale wyszedłem z założenia że nawet drobny efekt na plus jest warty zachodu. Czytając literaturę i opisy sam dobrałem sobie aparat. Ja wybrałem SPORT i spisuje się dobrze ale nie wiem czy to najlepszy wybór. Zastanawiałem się także nad NeuroTrack. No nic, taki kupiłem i już.
Co do refundacji to nie wiem. NFZ pewnie nie, ale w PCPR warto zapytać.
Jak czasu starcza to ja go staosuję tak:
1. Prądy TENS - program przygotowujący mięśnie do wysiłku (poprawia ukrwienie i utlenowienie mięśni.
2. ćwiczenia zasadnicze fizyczne z rehabilitantem lub bez.
3. Prądy TENS - przed snem program relaksujacy mięśnie.
Taką wersję stosuję 3-6 razy w tygodniu. Jak się przesadzi to opadają
siły i trzeba robić 2-3 dni odpoczynku.
Starałem się uzyskać taką informację od profesjonalistów ale nic konkretnego nie uzyskałem poza informacją, że warto. Inni mówili że wiele mi nie pomoże, ale wyszedłem z założenia że nawet drobny efekt na plus jest warty zachodu. Czytając literaturę i opisy sam dobrałem sobie aparat. Ja wybrałem SPORT i spisuje się dobrze ale nie wiem czy to najlepszy wybór. Zastanawiałem się także nad NeuroTrack. No nic, taki kupiłem i już.
Co do refundacji to nie wiem. NFZ pewnie nie, ale w PCPR warto zapytać.
Jak czasu starcza to ja go staosuję tak:
1. Prądy TENS - program przygotowujący mięśnie do wysiłku (poprawia ukrwienie i utlenowienie mięśni.
2. ćwiczenia zasadnicze fizyczne z rehabilitantem lub bez.
3. Prądy TENS - przed snem program relaksujacy mięśnie.
Taką wersję stosuję 3-6 razy w tygodniu. Jak się przesadzi to opadają
siły i trzeba robić 2-3 dni odpoczynku.
Jak stosuje Tens to widoczne jest napinanie mięśni. Podobno to wzmacnia. Mnie się mięśnie wzmocniły - czterogłowy uda i pośladki - ale oczywiście ćwiczę i nie wiem czy wzmocnienie to zasługa TENS. Jak to bywa w życiu, prawda jest po środku i pewnie jedno i drugie razem pomaga. Co do mięśni głębokich to nie wiem, ale na moją logikę (oczywiście mogę się mylić) przy zastosowaniu odpowiedniego stymulatora, prąd będzie napinał także te mięśnie (bo to prąd - impuls elektryczny z mózgu napina mięśnie). Oczywiście siła mięśni nie wystarczy. Jeszcze musi płynąć impuls z mózgu do mięśni gładkich.
No ale ja nie jestem ekspertem. Proponuję abyś czytał na ten temat, wyciągnął wnioski i tak przygotowany poradził się lekarza.
No ale ja nie jestem ekspertem. Proponuję abyś czytał na ten temat, wyciągnął wnioski i tak przygotowany poradził się lekarza.
witam wszystkich.moim zdaniem aby rehalibitacja byla efektywna trzeba wyznaczyc sobie plan i realizowac go z zelazna konsekwencja.wkladac w nia cale serce i energie.moj plan jest taki:rano rozciaganie,maksymalna ilosc brzuszkow,prostych i skosow,pozniej cwiczenia z guma theraband-wszystkie partie pieknie wchodza.wedlug mnie zamiast odzywek warto stosowac odpowiednia diete ktora dostarczy nam energii,witamin i bialka niezbednego do budowy miesni.platki owsiane rano dadza mocy.po sniadaniu 30 min pracy z rotorem,nogi i rece.potem 60-70 minut intensywnego treningu metoda pnf ale niezbedny jest odpowiedni fachowiec ktory nie odbebnia spawy..oprocz tego wiadomo-masaz,elektostymulacja itd..akupunktura tez pomaga regenerowac organizm,bardzo wazny jest sen,najlepiej ok.22.30..najwazniejsze jest to by nie opuszczal nas duch walki o lepsze jutro,musimy wierzyc i ta wiara musi nas niesc..walczmy wszyscy i wspierajmy sie wzajemnie.pozdrawiam wszystkich