<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
Ból zęba a pandemia.
Moderator: Moderatorzy
Ból zęba a pandemia.
Nie wiem czy jakiekolwiek gabinety dentystyczne są czynne, ale mimo bólu nie zamierzam ich szukać. Do napisania tego postu skłonił mnie jeden z postów (nie pamiętam gdzie) forumowicza, który pytał jak wejść na basen mimo zakazu, bo to mu pomaga. No cóż, pewnie ból ogłupia. Na ból zęba też jest dużo leków. Tylko, że pandemia potrwa jeszcze pewnie długo a każdy lek ma działania uboczne i nie wskazane jest stosowanie długotrwałe. Zacząłem się zastanawiać nad czymś naturalnym. Ponieważ mam zalecane małą lampkę koniaku wieczorem (małe ciśnienie) to zalałem najpierw tego zęba. Ból ustąpił od razu. Nawet mi się to spodobało. Żeby nie przesadzić ponalewałem tego koniaku w buteleczki po 50g i taka buteleczka ma mi wystarczyć na 2 dni. (W niedzielę chyba można trochę więcej).
C5-C7
Re: Ból zęba a pandemia.
Onufry, żebyś nie popadł w nałóg 

Re: Ból zęba a pandemia.
Dlatego to testuję. To znaczy co jakiś czas robię tygodniową przerwę i sprawdzam czy mnie nie ciągnie. No ale co robić jak boli ząb?
C5-C7
Re: Ból zęba a pandemia.
No jak boli ząb to rozumiem

Re: Ból zęba a pandemia.
"Niestety regularne spożywanie alkoholu jest bardzo niebezpieczne, ani się człowiek nie obejrzy, a już jest uzależniony". Podejrzewam, że może być jeszcze co innego. Ciągnie mnie raczej do słodyczy, a alkohol to rodzaj cukru w płynie. Badałem cukier kilka razy i lekarz stwierdził, że w normie. Wyczytałem kiedyś, że takie objawy może dawać też grzybica. A ja od dłuższego czasu nie mogę wyleczyć grzybicy na dużym palcu lewej nogi. A co z zaleceniem lekarskim? Takie zalecenie dostałem na piśmie jak prawie padłem i to właśnie w przychodni. Ciśnienie mi spadło do 63/43 i żyję.
C5-C7