<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
Spastyka podczas jazdy
Moderator: Moderatorzy
Spastyka podczas jazdy
Witam,
Nie znalazłem podobnego tematu, a chciałbym dowiedzieć się jak sobie radzicie ze spastyką podczas prowadzenia samochodu (szczególnie z silniejszą), ponieważ w piątek zaczynam kurs i chciałbym jak najlepiej się przygotować ^^.
BTW. jeżdżąc jako pasażer, krzyżuję nogi i to rozwiązuje większość problemów jednak na dużych dziurach czasami potrafi mnie spiąć i nie wiem jak to będzie podczas kierowania.
Pozdrawiam
Nie znalazłem podobnego tematu, a chciałbym dowiedzieć się jak sobie radzicie ze spastyką podczas prowadzenia samochodu (szczególnie z silniejszą), ponieważ w piątek zaczynam kurs i chciałbym jak najlepiej się przygotować ^^.
BTW. jeżdżąc jako pasażer, krzyżuję nogi i to rozwiązuje większość problemów jednak na dużych dziurach czasami potrafi mnie spiąć i nie wiem jak to będzie podczas kierowania.
Pozdrawiam
Przed jazdą postaraj się chociaż z kwadrans porozciągać. Najlepiej w łóżku, ale jeśli nie będziesz miał takiej możliwości to zastosuj farowską rozgrzewkę, taką jakie były przed każdymi zajęciami na obozie far.
Nogi trzymaj jak najszerzej i jak najluźniej. Najlepiej stopy miej blisko pośladków, wtedy najbardziej się rozszerzą.
Skrzyżowane nie są czasem cały czas napięte?
Czasem zajęcia zaczynałem i o 6 rano. Nie wiem czy jedziesz do Miętnem czy gdzie indziej, ale u nas zabawa trwała do minimum 24. Hałas jak cholera i wyspać się nie szło. Bywało, że spałem zaledwie po 3 godziny dziennie. Raz miałem taką akcję, że gdy wstałem po tych kilku godzinach snu to ledwo co się ubrałem i musiałem "biegiem" lecieć na jazdę. Po 15 minutach prowadzenia auta, w zakręcie spięło mnie tak mocno w udach (ścisnąłem nimi kierownicę), że musiałem puścić gaz i chwycić kierownicę dwoma rękoma . Akurat wtedy zjeżdżałem z obwodnicy do miasta i miałem tylko lub aż 30km/h, bo ledwo co się dowlokłem "na prostą". Na szczęście instruktor tego nie zauważył
Jestem tetrusem i nie byłbym w stanie jej wtedy utrzymać jedna rękom.
Na każdych swiatłach ruszaj nogami, pracuj nimi, męcz je, to nie spotka Cie taka sytuacja jak mnie, a mogło być nieciekawie bo naprzeciw był nasyp. Gdyby nie trochę mej siły to zjechałbym w rów;/
Nogi trzymaj jak najszerzej i jak najluźniej. Najlepiej stopy miej blisko pośladków, wtedy najbardziej się rozszerzą.
Skrzyżowane nie są czasem cały czas napięte?
Czasem zajęcia zaczynałem i o 6 rano. Nie wiem czy jedziesz do Miętnem czy gdzie indziej, ale u nas zabawa trwała do minimum 24. Hałas jak cholera i wyspać się nie szło. Bywało, że spałem zaledwie po 3 godziny dziennie. Raz miałem taką akcję, że gdy wstałem po tych kilku godzinach snu to ledwo co się ubrałem i musiałem "biegiem" lecieć na jazdę. Po 15 minutach prowadzenia auta, w zakręcie spięło mnie tak mocno w udach (ścisnąłem nimi kierownicę), że musiałem puścić gaz i chwycić kierownicę dwoma rękoma . Akurat wtedy zjeżdżałem z obwodnicy do miasta i miałem tylko lub aż 30km/h, bo ledwo co się dowlokłem "na prostą". Na szczęście instruktor tego nie zauważył
Jestem tetrusem i nie byłbym w stanie jej wtedy utrzymać jedna rękom.
Na każdych swiatłach ruszaj nogami, pracuj nimi, męcz je, to nie spotka Cie taka sytuacja jak mnie, a mogło być nieciekawie bo naprzeciw był nasyp. Gdyby nie trochę mej siły to zjechałbym w rów;/
Porozciągać owszem się mogę, ale tylko w sposób "farowski", bo inaczej nie dam rady, niestety mocna spastyka + przykurcze = niemożność wyprostowania nóg.
Czy pisząc, żebym nogi trzymał jak najbliżej pośladków mówisz o siedzeniu po turecku z nogami na siedzeniu? Bo jeśli tak to jeszcze nie próbowałem;>
Jeśli chodzi o mnie to po skrzyżowaniu są dużo bardziej rozluźnione niż trzymając je normalnie.
Wiesz co, nie jadę do Miętnem, bo w tym roku nie ma kursów, dlatego zdecydowałem się na prawko u siebie w mieście.
No to rzeczywiście w nieciekawym momencie złapała Cie spatyka - właśnie tego się obawiam... chociaż mam nadzieję, że nic takiego się nie wydarzy.
Czy pisząc, żebym nogi trzymał jak najbliżej pośladków mówisz o siedzeniu po turecku z nogami na siedzeniu? Bo jeśli tak to jeszcze nie próbowałem;>
Jeśli chodzi o mnie to po skrzyżowaniu są dużo bardziej rozluźnione niż trzymając je normalnie.
Wiesz co, nie jadę do Miętnem, bo w tym roku nie ma kursów, dlatego zdecydowałem się na prawko u siebie w mieście.
No to rzeczywiście w nieciekawym momencie złapała Cie spatyka - właśnie tego się obawiam... chociaż mam nadzieję, że nic takiego się nie wydarzy.
Nie, nie chodziło mi o to żebyś siedział po turecku, tylko o to żebyś miał stopy jak najdalej od pedałów.
Tak trochę się chyba też zagalopowałem z tymi radami bo każdy ma trochę inną spastykę. Jak Ci się dobrze siedzi ze skrzyżowanymi nogami to tak siedź. Zrób tak żebyś nie wpadł na zakręcie w rów lub i nawet przy wyprzedzaniu
Poradzisz sobie, tylko bądź "luźny"
Tak trochę się chyba też zagalopowałem z tymi radami bo każdy ma trochę inną spastykę. Jak Ci się dobrze siedzi ze skrzyżowanymi nogami to tak siedź. Zrób tak żebyś nie wpadł na zakręcie w rów lub i nawet przy wyprzedzaniu
Poradzisz sobie, tylko bądź "luźny"