Ano tak właśnie robię i jest to chyba najlepsze wyjście. Chociaż czasem nogi też potrafią mi podskoczyć i tylko boję się tego, żeby nie zrobić czegoś z kierownicą.Tom4Fun pisze:michalrx popróbuj jeszcze z tymi skrzyżowanymi nogami, do tego dobrze ustawiony fotel (bardziej w pionie niż leżąco) i powinno być OK
<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
Spastyka podczas jazdy
Moderator: Moderatorzy
To wolniej po dziurach jedźmichalrx pisze:Ano tak właśnie robię i jest to chyba najlepsze wyjście. Chociaż czasem nogi też potrafią mi podskoczyć i tylko boję się tego, żeby nie zrobić czegoś z kierownicą.Tom4Fun pisze:michalrx popróbuj jeszcze z tymi skrzyżowanymi nogami, do tego dobrze ustawiony fotel (bardziej w pionie niż leżąco) i powinno być OK
Witam; jeżdżę codziennie po kilka h lub dłużej, są takie momenty gdy nogi/tułów na 100% wykręcą jakiś numer, przykładem wspomniany wcześnie4j zjazd "ślimakiem" - jedziesz dłuższy czas bez intensywnych manewrów np. autostradą po czym nagle wykonujesz kombinację hamowania i intensywnego kręcenia kierownicą, na dodatek jeśli nie chcesz być zawalidrogą to pojawia się spora siła odśrodkowa działająca na te nieszczęsne nogi
Rada z praktyki - być przygotowanym, parę chwil przed manewrem lub po prostu co jakiś czas "wyszumieć się" w kontrolowany sposób - każdy wie jak się pobudzić (bez podtekstów...)
Założyłem w swoich autach słabiutkie czerwone światło pod kierownicą - w nocy łatwiej rzucić okiem aby "co tam słychać w nogach".
Pozdrawiam
~Guest
Rada z praktyki - być przygotowanym, parę chwil przed manewrem lub po prostu co jakiś czas "wyszumieć się" w kontrolowany sposób - każdy wie jak się pobudzić (bez podtekstów...)
Założyłem w swoich autach słabiutkie czerwone światło pod kierownicą - w nocy łatwiej rzucić okiem aby "co tam słychać w nogach".
Pozdrawiam
~Guest
Nom masz racje przy gwałtownych ruchach spastyka może się włączyć, ale powiem szczerze, że już stresik dotyczący właśnie skurczy mi przeszedł ;P Wyjeździłem jak na razie 10 godzin, w tym kilka po rehabilitacji, kilka bez no i wiadomo, że po ćwiczeniach lepiej, ale i bez też mało mnie spina, a nawet jeśli to i tak mi to nie przeszkadza;) Więc pod tym względem jestem zadowolony i już teraz wiem, że jakoś to będzie ;P
BTW. co do trasy, ręka boli strasznie od tego trzymania ciągłego;P hehe
BTW. co do trasy, ręka boli strasznie od tego trzymania ciągłego;P hehe
-
- gawędziarz
- Posty: 50
- Rejestracja: 10 maja 2005, 09:50
- Lokalizacja: Kiełpino k/Kartuz
- Kontakt:
Kochani.
Podchodzicie do tematu ze swojego punktu widzenia a ja proponuje z mojego. Można zapobiec mechanicznie, montując oslone na pedały. Wraz z ćwiczeniami rozluźniającymi powinno skutecznie pomóc. Pokazałem to na stronie http://www.autopol-serwis.pl -->GALERIA. Zapraszam, może się przyda taka informacja
Podchodzicie do tematu ze swojego punktu widzenia a ja proponuje z mojego. Można zapobiec mechanicznie, montując oslone na pedały. Wraz z ćwiczeniami rozluźniającymi powinno skutecznie pomóc. Pokazałem to na stronie http://www.autopol-serwis.pl -->GALERIA. Zapraszam, może się przyda taka informacja
Krzysiek "Autopol-Serwis"
Re:
Cześć !!!
Właśnie o rękę chciałam spytać.
Mam spastyczność prawej strony ( ręka i noga).
Jeżeli będę kręcić lewą ręką kierownicą ( tzn gałką na niej), gdzie trzymać prawą. Też na kierownicy?. Po prostej przez jakiś czas mogę. Ale potem ona mi omdlewa. Czy mogę położyć ją na udzie. Moja przygoda z prawem jazdy to 20 lat wstecz. Potem nie jeździłam. Nawet nie pamiętam za bardzo jak to wyglądało wtedy. Na pewno nie przekładałam ich. Mąż przypomina mi , że prowadziłam jedną ręką mając ją na gałce.
Jak to wygląda u was?
Czy jest tu ktoś o podobnym stanie spastyczności?
Re: Re:
Czy ty masz chwyt w dłoni ?musia pisze: ↑15 maja 2019, 14:34Cześć !!!
Właśnie o rękę chciałam spytać.
Mam spastyczność prawej strony ( ręka i noga).
Jeżeli będę kręcić lewą ręką kierownicą ( tzn gałką na niej), gdzie trzymać prawą. Też na kierownicy?. Po prostej przez jakiś czas mogę. Ale potem ona mi omdlewa. Czy mogę położyć ją na udzie. Moja przygoda z prawem jazdy to 20 lat wstecz. Potem nie jeździłam. Nawet nie pamiętam za bardzo jak to wyglądało wtedy. Na pewno nie przekładałam ich. Mąż przypomina mi , że prowadziłam jedną ręką mając ją na gałce.
Jak to wygląda u was?
Czy jest tu ktoś o podobnym stanie spastyczności?
jeżeli lewa na kierownicy to prawa na RGH , ktoś musi dodać gazu i hamować .
Zasadniczo przekonują mnie tylko te poglądy które są zaskakująco zgodne z moimi (George Bernard)
zielono mi C5
zielono mi C5
Re: Spastyka podczas jazdy
Odpowiadając :
Mam chwyt w obu rękach, tyle że prawa jest słabsza, chwyt nie jest pewny, jest wygięta w nadgarstku.
Planuję automat z normalnymi pedałami ( lewa noga w pełni sprawna, prawa słabsza bez ruchomych palców)
Oczywiście , jeżeli nogi nie poradzą sobie z pedałami będę myśleć nad innymi rozwiązaniami.
Mam chwyt w obu rękach, tyle że prawa jest słabsza, chwyt nie jest pewny, jest wygięta w nadgarstku.
Planuję automat z normalnymi pedałami ( lewa noga w pełni sprawna, prawa słabsza bez ruchomych palców)
Oczywiście , jeżeli nogi nie poradzą sobie z pedałami będę myśleć nad innymi rozwiązaniami.
-
- gaduła
- Posty: 709
- Rejestracja: 20 sie 2014, 22:31
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie. DK 80.
- Kontakt:
Re: Spastyka podczas jazdy
Wydaje mi się że poradzisz sobie z autem w automacie bez niczego .
U mnie to wygląda tak :
U mnie to wygląda tak :
Pozdrawiam -Janusz
C5/6
C5/6
Re: Spastyka podczas jazdy
Dziękuję Janusz.
Mąż ma takie same zdanie. Wg niego wystarczy mi gałka.
Mam taką nadzieję.
Mąż ma takie same zdanie. Wg niego wystarczy mi gałka.
Mam taką nadzieję.
Re: Spastyka podczas jazdy
Dużo tutaj obecnych na tym forum nawet jak nie większość, prowadzi samochód tylko rękoma. Jeżeli masz jedną rękę sprawną i jedną nogę nie widzę żadnego problemu żebyś mogła prowadzić samochód. Na pewno powinien być to samochód ze skrzynią automatyczną. Gałka na kierownicę. A jeśli chodzi o rękę która może ci się męczyć zawsze możesz ją trzymać na kolanach. Albo fotel z podłokietnikiem. Oczywiście dobre nastawienie.
Zasadniczo przekonują mnie tylko te poglądy które są zaskakująco zgodne z moimi (George Bernard)
zielono mi C5
zielono mi C5