czy tez marzycie o milosci?

Towarzyskie pogaduchy, niekoniecznie przy kawie.

Moderator: Moderatorzy

goggu

Re: czy tez marzycie o milosci?

Post autor: goggu »

mimi78 pisze:Mi tam "wisi" to co robi goggu, czy jak mu tam.Do puki dyskusje będą anonimowe, to nie ma sensu pisać.Sorki jeśli komuś dowaliłam, ale trudno to forum traktować poważnie.
kurcze ale masz ciety jezyk, nnormalnie tak mi dowalilas ze ci wisi to co robie ze chyba powiesze swoje kalecki cialo na sznurku :D
acotozaroznica

Re: czy tez marzycie o milosci?

Post autor: acotozaroznica »

mimi78 pisze:Mi tam "wisi" to co robi goggu, czy jak mu tam.Do puki dyskusje będą anonimowe, to nie ma sensu pisać.Sorki jeśli komuś dowaliłam, ale trudno to forum traktować poważnie.
Jak Ci to robi różnicę, to nie odpisuj i spie...... z tego tematu.
,,Do puki dyskusje będą anonimowe, to nie ma sensu pisać" a co by Ci to dało, gdyby gogogu był zarejestrowany? (pytanie retoryczne) tacy marudni ludzie mnie dobijają.
Też mam odmienne zdanie niż gogogu, ale niech sobie pisze jego przeżycia, jego sprawa...
goggu

Re: czy tez marzycie o milosci?

Post autor: goggu »

ja pierdziele wiem ze wzbudzam swoja osoba zainteresowanie ale panowie i panie bez przesady, autor tematu ma problemy wiec ja mu udzielilem rady, zaloze sie ze jest mlody i nie przechodzil przez pieklo jakim jest malzenstwo, wiec szkoda ze aby mi przyznac racje najpierw trzeba doswiadczyc tej katorgi. Wiem dlaczego na tym forum mi racji nikt prawie nie przyznal... ano dlatego ze jak ktos nie rusza rekami to musi udawac ze mozna zyc z kobieta na co dzien.

Jak ci ktorzy mnie tak krytykuja sa tacy madrzy to niech sami rady udziela autorowi gdzie i jak szukac swini zeby go znow nie olala i jak bedzie mial odrobine szczescia to zeby ja zaruchal, chyba ja jako jedyny odpowiedzialem wyczerpujaco zgodnie z tematem topicu i to nawet proponowalem wskazanie dobrych burdeli wiec prosze bardzo niech ktos madry napisze o lepszym sposobie jak znalezc milosc niz ten co ja walkuje od poczatku tematu.
Bywalec

Re: czy tez marzycie o milosci?

Post autor: Bywalec »

Tak mi przyszło do głowy, iluż jest mizoginów na tym forum. Kobiety to świnie, wyciągają kasę, zanudzają o szminkach i oglądają seriale, a te, które tu wchodzą, są niepełnosprawne, mają chorych w rodzinie, albo są paskudne, grube i zdesperowane. Widać koledzy zaliczyli masę niepowodzeń i rozczarowań i muszą się przynajmniej tak odegrać na płci pięknej. W jednym tylko muszę przyznać trochę racji: ładne i fajne są zazwyczaj zajęte, ale prawdziwych mężczyzn to nie zraża :lol: Czasem nie trzeba chodzić, ale mieć dobry refleks...
goggu

Re: czy tez marzycie o milosci?

Post autor: goggu »

te bywalec nie spamuj tylko trzymaj sie tematu i napisz autorowi gdzie mozna szukac milosci bo jak narazie opcje sa takie:

1. Burdele.
Bywalec

Re: czy tez marzycie o milosci?

Post autor: Bywalec »

Goggu, nr 1 to jest Twoja opcja, już się chwaliłeś ze szczegółami, ale uwierz wreszcie, że nie każdy marzy o dziwkach, które dają (i udają) za kasę. Jeżeli tego wymagasz, to Ci napiszę gdzie szukać, choć to oczywiste: wszędzie tam, gdzie szukają chodziaki, tj. wśród znajomych, rodziny, na imprezach, na dyskotece, w klubie, na urlopie, na rehabilitacji, sanatorium, w Necie (kopalnia możliwości - i na tym forum też - są tacy, co mają tu znaczne sukcesy ;-)), w przychodni, w sklepie, w fundacjach, urzędach itd. itp.
Wystarczy nie być ćwokiem na wózku i sygnalizować subtelnie, że się ma jaja na miejscu i jest się zainteresowanym płcią przeciwną. Trochę kultury nie zawadzi i odporności na odrzucenie. Nie ta, to następna. Następna też nie chce, będzie jeszcze inna. Nie zrażać się i szukać, szukać, szukać. Nie ma innej drogi, jak być otwartym, nie zamykać się w chacie, uśmiechać się do nieznajomych czasami. Już słyszę, że do klubu nie wjedziesz, albo że daleko, dla chcącego nie ma rzeczy niemożliwych. I przede wszystkim - refleks. Szanse się pojawiają i lubią szybko znikać, nie trzeba się namyślać tylko działać. Nie mieć też na celu wciągnąć laskę jak najszybciej do łóżka, tylko najpierw starać się zaprzyjaźnić, zobaczyć co to za człowiek, czy fajnie się gada, czy wszystko gra. Na spokojnie. Napaleni desperaci nie są mile widziani przez panie. A, i najważniejsze: trzeba po prostu lubić kobitki, te śliczne i te troszkę mniej śliczne, bo to się czuje. Z kolei żeby lubić kobitki, trzeba siebie najpierw polubić, być pewnym, że - mimo wszystko- jest się zajebiście fajnym facetem. Powodzenia!
goggu

Re: czy tez marzycie o milosci?

Post autor: goggu »

AKTUALIZACJA:

1. burdele - potwierdzone, masz to za co placisz praktycznie od razu

2. wśród znajomych, niepotwierdzone, trzeba miec refleks i sie usmiechac
3. rodziny, niepotwierdzone, jak ktos lubi z rodzina to tez praktycznie od razu,
4. na imprezach, niepotwierdzone, trzeba sie usmiechac,
5. na urlopie, niepotwierdzone, trzeba miec prace i sie usmiechac
6. na rehabilitacji, gdzies ktos pisal ze zrobil minete salowej wiec potwierdzone, duze ryzyko trafienia na pasztet stary,
5. sanatorium, ad 6.
7. w Necie potwierdzone,szansa na swinie po przejsciach i ryzyko paszteta lub wariatki
8. w przychodni, niepotwierdzone, trzeba sie usmiechac i miec refleks
9. w sklepie, niepotwierdzone, ad.8
10. w fundacjach, niepotwierdzone ad 9.
11. w urzędach, niepotwierdzone ad 10.

czekamy na kolejne rady do aktualizacji
Bywalec

Re: czy tez marzycie o milosci?

Post autor: Bywalec »

Oj Goggu, ty jesteś niereformowalny, nic nie zrozumiałeś z mojego posta. Nie chodzi o to, GDZIE, ale KTO i JAK. Jak się ma jaja na miejscu i się wie, jak podejść do sprawy, to można poznać fajną laskę wszędzie, np. na stacji benzynowej (potwierdzone :-)). Kto Ci da gwarancję, że za każdym razem będziesz miał trafienie w 10? Ryzyko jest zawsze (pasztet, wariatka, zajęta itp.). Może z jedną na dziesięć zaiskrzy, ale jak nie sprawdzisz tych dziewięciu, to nie nie doczekasz tej swojej.
goggu

Re: czy tez marzycie o milosci?

Post autor: goggu »

Bywalec pisze:np. na stacji benzynowej (potwierdzone :-)).
a możesz opisać szczegóły ( nie to że mnie to obchodzi ale autor albo ktoś kto szuka miłości będzie czytał ten temat więc może się przydać)
Bywalec pisze: Kto Ci da gwarancję, że za każdym razem będziesz miał trafienie w 10? Ryzyko jest zawsze (pasztet, wariatka, zajęta itp.). Może z jedną na dziesięć zaiskrzy, ale jak nie sprawdzisz tych dziewięciu, to nie nie doczekasz tej swojej.
z dziwką daje Ci 100% gwarancji że jak jej odpowiednio zapłacisz to zawsze zaiskrzy.
Bywalec

Re: czy tez marzycie o milosci?

Post autor: Bywalec »

Sytuacja na stacji nie ma znaczenia, nie da się zrobić Ctrl+C i Ctrl+V z takich rzeczy. A co do iskrzenia za kasę, to jest to uwłaczające dla męskiej dumy i bezwartościowe dla prawdziwego mężczyzny.
Co to za sztuka wyciągnąć kasę z portfela. Gdzie wyzwanie? Niepewność? Odkrywanie się nawzajem? Gonienie króliczka? Zdobywanie zaufania? Emocje, że może to będzie coś ważnego w życiu?
A co byś doradził Goggu "Piewco Burdeli" dziewczynie na wózku, która szuka miłości. Ma sobie zamówić płatnego żigolaka i "iskrzenie" za odpowiednią kwotę? Działa to jednakowo dobrze w obie strony Twoim zdaniem?
Gość

Re: czy tez marzycie o milosci?

Post autor: Gość »

Heh z chcecia bym zaplacil na cpnie zeby mi zrobila dobrze tylko co?Podjade sciagne cewnik i dalej dupa jak nieczuje fleta niestaje itd :x
3245

Re: czy tez marzycie o milosci?

Post autor: 3245 »

Bywalec dobrze napisal.Nic dodac nic ujac.Naatomiat gogu, to dziwny facet, pelen kompleksow jak widac.Tylko dziwki sa w jego zasiegu.Na nic wiecej go nie stac.
Bywalec

Re: czy tez marzycie o milosci?

Post autor: Bywalec »

"Heh z chcecia bym zaplacil na cpnie zeby mi zrobila dobrze tylko co?Podjade sciagne cewnik i dalej dupa jak nieczuje fleta niestaje"

Święta prawda, dlatego właśnie upieram się, że płatne wesołe panie nie są dla wózkowiczów. Oczywiście może się zdarzyć taki Goggu, który będzie zachwycony i dobrze, jak mu pasuje, to niech się tak zabawia.
Ale generalnie, wózkowicz nie skorzysta za bardzo z umiejętności nawet najbardziej profesjonalnej wesołej pani, dlatego właśnie, że jego możliwości są ograniczone i za dużo nie czuje. Co z tego, że pani zrobi mu wirtuozerskiego loda? Psu na budę...
Natomiast w fajnym prawdziwym związku, gdzie są uczucia, ograniczeń w sferze emocjonalnej i uczuciowej nie ma i z tego można korzystać pełnymi garściami. Kiedy się jest zakochanym, to zapach kobiety, smak, widok i ta cała ogromna sfera emocji, która jest dla wózkowicza dostępna, nabiera dopiero znaczenia i kolorów. Jak czasem nie stanie (albo nawet częściej niż czasem, choć są na to sposoby opisane w innym miejscu tego forum), to też nie ma tragedii, bo jest właśnie miłość, wyrozumiałość, szacunek. Poza tym w stałym związku można najwięcej osiągnąć w seksie, przy pełnym porozumieniu z partnerką. Porządnie zakochany wózkowicz może więcej :-D
goggu

Re: czy tez marzycie o milosci?

Post autor: goggu »

Kiedy się jest zakochanym, to zapach kobiety, smak, widok i ta cała ogromna sfera emocji, która jest dla wózkowicza dostępna, nabiera dopiero znaczenia i kolorów
tu sie zgodze, zakochalem sie w wielu dziwkach i docenilem to co opisujesz powyzej, a dobrze oplacona dziwka co zna sie na swoim fauchu potrafi zrobic wirtuozelnego loda nawet na klapnietm bolcu.
Awatar użytkownika
akashaa
cicha woda
Posty: 28
Rejestracja: 22 paź 2009, 10:04
Lokalizacja: lubuskie

Re: czy tez marzycie o milosci?

Post autor: akashaa »

Bywalec pisze:Kobiety to świnie, wyciągają kasę, zanudzają o szminkach i oglądają seriale, a te, które tu wchodzą, są niepełnosprawne, mają chorych w rodzinie, albo są paskudne, grube i zdesperowane.
WOW :lol: Jestem kobietą, kasy od nikogo nie wyciągam, bo zarabiam na siebie, dom, dziecko, ZUS, podatki, szminek nie używam, na seriale nie mam czasu, choć mam kilka ulubionych programów, nie jestem ON, chorych w rodzinie raczej ma każdy :P , nie jestem paskudna ani zdesperowana, jestem gruba po leczeniu, ale to długa historia.
ODPOWIEDZ