Jak mija wam dzien

marcin tetra · Post autor: **marcin tetra** » 31 lip 2006, 13:56

od czasu do czasu trzeba sie poklocic

Elizka · Post autor: **Elizka** » 31 lip 2006, 14:07

no moze i tak ale ja tego tak nielubie

bardzo nielubie sie klócic!!!!

marcin tetra · Post autor: **marcin tetra** » 31 lip 2006, 14:16

rozumiem ze poklocilas sie z chlopakiem

przejdzie jemu

a teraz czas planowac kolejny weekend

Gość · Post autor: **Gość** » 01 sie 2006, 18:15

czytam forum

Elizka · Post autor: **Elizka** » 02 sie 2006, 23:54

nadchodzacy weekend tez nieciekawie sie zapowiada

jaksu · Post autor: **jaksu** » 03 sie 2006, 12:16

Elizka, ja też mam jakiś ciężki czas, ale próbuję z tego się wyplątać. Może też spróbuj. Po co Ci kolejny kiepski weekend? Nie da się jakoś zmienić? Spróbować przerwać złą passę? Popróbuj

Może akurat się uda

Mi chyba się uda

Powodzenia

marcin tetra · Post autor: **marcin tetra** » 03 sie 2006, 12:28

dokladnie trzeba tylko wszystko zaplanowac przynajmiej ja tak robie i zawsze wychodzi atem weekend planuje pojechac na zlot tylko szkoda ze jeszcze sam nie moge prowadzic ale i tak bedzie super

Piotras · Post autor: **Piotras** » 04 sie 2006, 17:08

no i nadciaga kolejny weekend i znowu pijany hmm...

pieczone u somsiada ,nie moge odmowic

Elizka · Post autor: **Elizka** » 04 sie 2006, 21:34

moj plan na sobote to ur.u szwagra!!!!!!!!! pono skromny grill i moze piwko!!!! zeby tylko pogoda byla w miare bo nie lubie zimna!!!!!!!

Elizka · Post autor: **Elizka** » 08 sie 2006, 11:04

no i sobota pod chmurka minela! wiec kielbacha niedopieczona ale z piwkiem sie ja zjadlo

niedziela spedzona w domu bo padalo!!!!! pozdrawiam

Piotras · Post autor: **Piotras** » 12 sie 2006, 10:17

Sobota wiec szykuje sie grilek,dzis z baterja piwna

sonia-1976 · Post autor: **sonia-1976** » 12 sie 2006, 15:24

Też byśmy tak chcieli ale niestety nie ma z kim.Jakoś tak mało znajomi nas odwiedzają... ..Ciekawe dlaczego? hmmm.....

jaksu · Post autor: **jaksu** » 12 sie 2006, 15:39

A zapraszacie?

Pewnie trzeba trochę wyciągnąć do znajomych rękę

Może nie potrafią się zachować, nie iwedzą, czy chcecie czy nie. Czasem trzeba znajomych nauczyć normalności

marcin tetra · Post autor: **marcin tetra** » 12 sie 2006, 20:57

wlasnie jaksu ma racje u mnie wlasnie tak bylo znajomi nie wiedzieli czy moge i czy chce dopiero jak u pokazalem to teraz muswze czasami odmawiac bo mam dosyc imprezowania

sonia-1976 · Post autor: **sonia-1976** » 12 sie 2006, 23:28

No cóż ci ,na których najbardziej liczyliśmy telefonicznie dowiadywali się o stan męża:"a żyje?a jest normalny?"i po usłyszeniu ,że owszem żyje i jest normalny więcej się nie odezwali.Drudzy przyszli raz ,pogadali ,obiecali,że wkrótce wpadną znowu i już się nie pokazali.Jeszcze inni czsem wdepną ale na krótko i mimo naszych zaproszeń,zapewnień,że nadal lubimy poimprezować,dowcipnego podejścia męża do swojego kalectwa-to jednak wolą sie bawić w knajpie lub gdzieś wyjechać.Wreszcie uznałam,że jestem może zbyt nachalna i przestałam prosić-trudno-nic na siłę.Dostałam od życia kopa,to zniosę kolejne.
Dzięki jednak za sugestie i serdecznie pozdrawiam.