<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
Jestem zbudowany postawa Agusi
Moderatorzy: agusia, Moderatorzy
Jestem zbudowany postawa Agusi
Witam wielce szanowne grono forumowiczow, gdyz jestem tu po raz pierwszy
Jestem bardzo slabiutkim tetrusem i musze z tym jakos zyc Przeczytalem wszystkie posty i jestem pod wrazeniem oddania i kompetencji Agusi. Szczerze, zycze wszystkim tetrusom takiej kobiety Agusia Twoje czyny i posty sa budujace
Jestem bardzo slabiutkim tetrusem i musze z tym jakos zyc Przeczytalem wszystkie posty i jestem pod wrazeniem oddania i kompetencji Agusi. Szczerze, zycze wszystkim tetrusom takiej kobiety Agusia Twoje czyny i posty sa budujace
Drogi gościu, bardzo dziekuję za miłe słowa pod moim adresem
Jestem bardzo tym zaskoczona.
Mój mąż też jest słabym tetruskiem i dajemy sobie dobrze radę , myślę ,że wzajemne zrozumienie i uczucie pomaga nam w codziennym życiu.
Chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami z każdą potrzebującą rady osobą.
Pozdrawiam serdecznie.
Jestem bardzo tym zaskoczona.
Mój mąż też jest słabym tetruskiem i dajemy sobie dobrze radę , myślę ,że wzajemne zrozumienie i uczucie pomaga nam w codziennym życiu.
Chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami z każdą potrzebującą rady osobą.
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj nowy bez nicka na naszym forum na pewno z czasem coś wymyślisz cieszę się, że do nas dołączyłeś i mam nadzieje, że będziesz mógł skorzystać z porad na forum oraz bezpośrednio od innych tetrusów i nie tylko
pozdrawiam equinox
pozdrawiam equinox
Ostatnio zmieniony 04 maja 2004, 21:35 przez equinox, łącznie zmieniany 1 raz.
Cześć!!! Na forum jestem od kilku dni zaledwie ale zdążyłam już poznać Agusię osobiście. Bardzo ją podziwiam za to co robi dl aswego męża. Jej postawa daje do myślenia i podbudowuje. . Ja obecnie mam chłopaka z którym jestem od półtora roku i wiem że w przyszłości będę musiała się nim zaopiekować ( co prawda nie tak jak tetruskiem) ale boję się tego okropnie i nie wiem co mam ztym zrobić . Z drugiej strony wiem że on na mnie liczy mocno.
-
- cicha woda
- Posty: 21
- Rejestracja: 04 sie 2005, 00:19
Ukłony dla Agusi
Właśnie taka postawa jak Twoja jest dla mnie tym, co powszechnie powinno być uznane za normalne zachowanie ... niestety wiem, że takich ludzi szuka się ze świecą... Jeszcze raz gratuluje Tak trzymaj
Właśnie taka postawa jak Twoja jest dla mnie tym, co powszechnie powinno być uznane za normalne zachowanie ... niestety wiem, że takich ludzi szuka się ze świecą... Jeszcze raz gratuluje Tak trzymaj
Nie wa?ne czy si? stoji, czy si? le?y do odwa?nych ?wiat nale?y...:)...wierze w Was!! Trzymam kciuki za Was Wszystkich.. a szczeg?lnie za jednego upartego ... ?migaj?ca;)
Ja też od dłuższego czasu (od dnia wypadku mojego męża - 16.12.2005r.) krążę po tym forum i przyznam szczerze, że gdy trafiam na wypowiedzi Agusi nie przepuszczam żadnej. Od wypadku minęły ponad trzy miesiące, wiem, że mój mąż nie będzie chodził, wiem, że trudna droga przed nami, ale wiem, że ludzie żyją ze swoimi niepełnosprawnościami i wierzę, że my też damy radę. Czytając wypowiedzi Agusi, upewniam się w tym, że i ja dam radę i razem z Pawłem (moim mężem) dożyjemy chwili w której powiemy, że nasze życie jest ok.
Są dni, kiedy mam dołki (dość często niestety) i wtedy moja wiara jest zachwiana i nie mam na nic sił. Ale jakoś się z tego podnoszę i dalej walczę o jak największe usprawnienie mojego Skarba.
Zeszłam z tematu...
Pozdrawiam Agusię i życczę jej wytrwałości i motywacji do dalszej wędrówki przez to nasze życie...
Są dni, kiedy mam dołki (dość często niestety) i wtedy moja wiara jest zachwiana i nie mam na nic sił. Ale jakoś się z tego podnoszę i dalej walczę o jak największe usprawnienie mojego Skarba.
Zeszłam z tematu...
Pozdrawiam Agusię i życczę jej wytrwałości i motywacji do dalszej wędrówki przez to nasze życie...
-
- cicha woda
- Posty: 21
- Rejestracja: 04 sie 2005, 00:19
Judyta Twój mąż będzie chodził
Może nie dziś i nie jutro, ale będzie ...
Nie mam na myśli tu tylko cudów.. chociaż nie ukrywam, że w nie wierze
Wiara góry przenosi Pamiętaj o tym...
Pozdrawiam
Może nie dziś i nie jutro, ale będzie ...
Nie mam na myśli tu tylko cudów.. chociaż nie ukrywam, że w nie wierze
Wiara góry przenosi Pamiętaj o tym...
Pozdrawiam
Nie wa?ne czy si? stoji, czy si? le?y do odwa?nych ?wiat nale?y...:)...wierze w Was!! Trzymam kciuki za Was Wszystkich.. a szczeg?lnie za jednego upartego ... ?migaj?ca;)
Re: Jestem zbudowany postawa Agusi
A ja jestem zoną tetraplegika od 15 lat i wydaje mi się że staramy się funkcjonować jak normalna rodzina,raczej taka włoska....raz sielanka raz kłótnia i to taka że wióry lecą.Ale nie narzekam....pracujemy,wychowujemy dzieci i aby nie było gorzej,pozdrawiam i życzę wytrwałości wszystkim żonom,mężom itp tetra i paraplegików