<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
udarowcy
Moderatorzy: agusia, Moderatorzy
Witam!
Jestem studenką ostatniego roku pielęgniarstwa i piszę pracę magisterską na temat przygotowania opiekunów do sprawowania opieki nad osobami po udarze mózgu. Chciałabym, aby moja praca wniosła coś do wiedzy na temat opieki nad osobą po udarze.
Proszę o pomoc w badaniach i wypełnienie ankiety. Jeśli ktoś może mi pomóc, będę wdzięczna.
Z góry dziękuję za pomoc. Z wyrazami szacunku
Ewelina Grzybała
adres e-mail: grzewka@o2.pl
Jestem studenką ostatniego roku pielęgniarstwa i piszę pracę magisterską na temat przygotowania opiekunów do sprawowania opieki nad osobami po udarze mózgu. Chciałabym, aby moja praca wniosła coś do wiedzy na temat opieki nad osobą po udarze.
Proszę o pomoc w badaniach i wypełnienie ankiety. Jeśli ktoś może mi pomóc, będę wdzięczna.
Z góry dziękuję za pomoc. Z wyrazami szacunku
Ewelina Grzybała
adres e-mail: grzewka@o2.pl
do Eweliny
Jeśli chcesz, zamieść swoją ankietę lub link do niej, to ją dla Ciebie wypełnię.
Zaglądacie tu jeszcze? Bako? Ałka? Aniołku?
Moja Babcia żyje nadal. Choć trudno to nazwać życiem. Niemal rok już leży w ośrodku, nie mówi. Odzyskała słuch i wzrok, chyba rozumie.
Nie je ani nie pije sama. Do tej pory była żywiona przez sodę. Jutro zakładają jej gastrostomię. Trochę się tego obawiamy, ale opinie o tym sposobie żywienia są raczej dobre.
Moja Babcia żyje nadal. Choć trudno to nazwać życiem. Niemal rok już leży w ośrodku, nie mówi. Odzyskała słuch i wzrok, chyba rozumie.
Nie je ani nie pije sama. Do tej pory była żywiona przez sodę. Jutro zakładają jej gastrostomię. Trochę się tego obawiamy, ale opinie o tym sposobie żywienia są raczej dobre.
Tak zaglądam tu czasem niestety była martwa cisza. Minęły w marcu już 3 lata odkąd zachorował mój tata. Po 2 udarach (pierwszym bardzo silnym) jakoś radzimy sobie z nim, ale nie jest łatwo. Nie odzyskał mowy i pewnie już to nie nastąpi tak mówią lekarze,ale trzeba być przecież dobrej myśli i żyć nadzieją. Czasami już mi jej braknie. Tydzień temu tata szedł na rehabilitacje do szpitala.Miał by na 3-tygodniowym turnusie, ale...nie wytrwał.Choć znał już tam wszystko,bo był tam w ubiegłym roku.Mam musiała go wypisać i zabrać po 5 dniach, bo ... no nieważne. Męczymy się wszyscy, ale jak to mówi moja mam - tata jest z nami i żyje.
Udar móżdżku
Witam. Mój Brat (54 lata) przeszedł z początkiem listopada udar móżdżku. Badania stwierdziły ponadto zapalenie wsierdzia i zapalenie płuc. Blisko 2 tygodnie był utrzymywany w uśpieniu farmakologicznym. Zrobiono też Bratu tracheotomię. Od tygodnia jest wybudzony. Stany świadomości Brata trwają krótko i są "płytkie". Tomografia komputerowa głowy wykazała ostatnio brak obrzęku mózgu i zatrzymanie się udaru móżdżku. Czy ktoś z forumowiczów może podpowiedzieć jak pobudzić większą, dłuższą świadomość u Brata.
Re: Udar móżdżku
Mój Brat odszedł następnego dnia ranem. Napisałem o tym teraz, bo ważne jest aby walczyć o życie bliskiej osoby bez zastanawiania. Ufać, że będzie dobrze do ostatka. Dlatego, jeżeli i w Twoim życiu przychodzi czas próby miłości, kochajmy i walczmy o życie drugiego człowieka.jawal16 pisze:Witam. Mój Brat (54 lata) przeszedł z początkiem listopada udar móżdżku. Badania stwierdziły ponadto zapalenie wsierdzia i zapalenie płuc. Blisko 2 tygodnie był utrzymywany w uśpieniu farmakologicznym. Zrobiono też Bratu tracheotomię. Od tygodnia jest wybudzony. Stany świadomości Brata trwają krótko i są "płytkie". Tomografia komputerowa głowy wykazała ostatnio brak obrzęku mózgu i zatrzymanie się udaru móżdżku. Czy ktoś z forumowiczów może podpowiedzieć jak pobudzić większą, dłuższą świadomość u Brata.