<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
Przerwanie rdzenia na wysokości Th 5, co dalej?
Moderatorzy: agusia, Moderatorzy
Przerwanie rdzenia na wysokości Th 5, co dalej?
Witajcie,
mój narzeczony od 3 tygodni leży na Intensywnej Terapii po bardzo ciężkim wypadku komunikacyjnym, w wyniku którego jego rdzeń został przerwany na wysokości Th 5.. Parę dni temu został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej, ale ze względu na to, że dalej nie może samodzielnie oddychać, jest na bardzo silnych lekach, które uniemożliwiają normalną rozmowę z nim i sprawdzenie dokładne, które partie ciała zostały "wyłączone z życia".. Jeżeli jest ktoś na tym forum z takim samym urazem, może zechciałby się ze mną podzielić swoim doświadczeniem, gdyż chciałabym jak najlepiej się przygotować do naszego dalszego życia. Jak go wspierać - co mówić/czego nie mówić, być przy nim cały czas czy dać mu jakiś czas na ułożenie sobie wszystkiego w głowie, pomagać mu we wszystkim czy mobilizować żeby próbował robić sam?? Bardzo proszę o informację jak bardzo zmienia się zycie po takim urazie - czy można radzić sobie samemu w podstawowych czynnościach, typu kąpiel, fizjologia itp., czy potrzebna będzie fachowa pomoc? Będę wdzięczna za wszelkie informacje, które pomogą mi uniknąć niespodzianek i być jak najlepszym wsparciem dla niego...
mój narzeczony od 3 tygodni leży na Intensywnej Terapii po bardzo ciężkim wypadku komunikacyjnym, w wyniku którego jego rdzeń został przerwany na wysokości Th 5.. Parę dni temu został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej, ale ze względu na to, że dalej nie może samodzielnie oddychać, jest na bardzo silnych lekach, które uniemożliwiają normalną rozmowę z nim i sprawdzenie dokładne, które partie ciała zostały "wyłączone z życia".. Jeżeli jest ktoś na tym forum z takim samym urazem, może zechciałby się ze mną podzielić swoim doświadczeniem, gdyż chciałabym jak najlepiej się przygotować do naszego dalszego życia. Jak go wspierać - co mówić/czego nie mówić, być przy nim cały czas czy dać mu jakiś czas na ułożenie sobie wszystkiego w głowie, pomagać mu we wszystkim czy mobilizować żeby próbował robić sam?? Bardzo proszę o informację jak bardzo zmienia się zycie po takim urazie - czy można radzić sobie samemu w podstawowych czynnościach, typu kąpiel, fizjologia itp., czy potrzebna będzie fachowa pomoc? Będę wdzięczna za wszelkie informacje, które pomogą mi uniknąć niespodzianek i być jak najlepszym wsparciem dla niego...
Re: Przerwanie rdzenia na wysokości Th 5, co dalej?
Dajcie mu spokój, do czasu aż unormuje mu się stan zdrowia. Jak będzie oddychał sam i myślał logicznie, to trzeba go cisnąć aby się nie poddawał o ile sam nie zda sobie z tego sprawy.
Re: Przerwanie rdzenia na wysokości Th 5, co dalej?
A ile czasu zajęło Wam pogodzenie się z nową sytuacją i "powrót do życia"?
Re: Przerwanie rdzenia na wysokości Th 5, co dalej?
Życzę Ci z całego serca abyś pewnego dnia przestał walczyć, a zaczął po prostu żyć...
-
- milczek
- Posty: 13
- Rejestracja: 20 mar 2013, 08:44
Re: Przerwanie rdzenia na wysokości Th 5, co dalej?
Witaj Ona28.Moj maz ma podobne uszkodzenie, przerwany rdzen na wysokosci th6.Mial wypadek w lutym 2013, zdazylam juz wiec nazbierac troche doswiadczen.Jezeli chcesz pogadac to napisz - mój mail ivl@poczta.onet.pl
Głowa do góry,pozdrawiam serdecznie
Głowa do góry,pozdrawiam serdecznie
Re: Przerwanie rdzenia na wysokości Th 5, co dalej?
Dziękuję...Ona28 pisze:Życzę Ci z całego serca abyś pewnego dnia przestał walczyć, a zaczął po prostu żyć...
Re: Przerwanie rdzenia na wysokości Th 5, co dalej?
Dzięki Iwona! Mail wysłany. Pozdrawiam.