<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
Odrobina uśmiechu
Moderator: Moderatorzy
Re: Odrobina uśmiechu
Dowcipy najlepsze na imprezę
- Mamusiu, mam już 16 lat, czy mogę zacząć nosić stanik?
- Nie zawracaj mi teraz głowy Jasiu!
Oceń:
4.00(138)Zobacz ten dowcip
Komentarze
Dodaj do ulubionych (80)
- Proszę pani, ja się w pani chyba zakochałem - mówi dziesięcioletni Jasiu do nauczycielki.
- Przykro mi Jasiu, ale ja nie lubię dzieci.
A Jasiu na to:
- A kto lubi, będziemy uważać.
Oceń:
4.60(144)Zobacz ten dowcip
Komentarze
Dodaj do ulubionych (105)
Pani kazała przygotować dzieciom historie z morałem, które opowiedzieli im rodzice. Pierwsza jest Małgosia.
- Moi rodzice hodują kury na mięso. Kiedyś kupili dużo piskląt, już liczyli, ile zarobią, ale większość piskląt zdechła.
- Dobrze, Małgosiu, a jaki z tego morał?
- Nie licz pieniędzy z kurczaków, zanim nie dorosną, tak powiedzieli rodzice.
Następny opowiada Mareczek:
- Rodzice mają kurzą fermę. Kury zniosły dużo jaj, rodzice liczyli, ile zarobią, ale z większości jaj wykluły się koguty.
- Dobrze, Marku, a jaki z tego morał?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura.
Kolej na Jasia (pani łyka valium):
- Dziadek Staszek podczas wojny był cichociemnym. No i zrzucali go na spadochronie do Polski. Miał mundur, stena, sto naboi, nóż i butelkę whisky. Pięćdziesiąt metrów nad ziemią zauważył, że leci w środek niemieckiego garnizonu. Szkopy już go zauważyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky naraz, żeby się nie stłukła, na dwudziestu metrach odpiął spadochron i spadł między Niemców. I tu dawaaaj! Dziadek pruje ze stena! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż na filmach z Arnoldem. Z osiemdziesięciu ubił i skończyły mu się pestki, to wyjął nóż i kosi Niemców jak Boryna zboże. Na trzydziestym klinga poszłaaa, resztę dziadek zarąbał z buta i uciekł.
W klasie konsternacja. Pani - w spazmach mimo zażycia valium - pyta:
- Śliczna historyjka, ale jaki morał?
- Też taty pytałem, a on na to: ,,Nie wkurzaj dziadka Staszka, jak se popije''.
- Mamusiu, mam już 16 lat, czy mogę zacząć nosić stanik?
- Nie zawracaj mi teraz głowy Jasiu!
Oceń:
4.00(138)Zobacz ten dowcip
Komentarze
Dodaj do ulubionych (80)
- Proszę pani, ja się w pani chyba zakochałem - mówi dziesięcioletni Jasiu do nauczycielki.
- Przykro mi Jasiu, ale ja nie lubię dzieci.
A Jasiu na to:
- A kto lubi, będziemy uważać.
Oceń:
4.60(144)Zobacz ten dowcip
Komentarze
Dodaj do ulubionych (105)
Pani kazała przygotować dzieciom historie z morałem, które opowiedzieli im rodzice. Pierwsza jest Małgosia.
- Moi rodzice hodują kury na mięso. Kiedyś kupili dużo piskląt, już liczyli, ile zarobią, ale większość piskląt zdechła.
- Dobrze, Małgosiu, a jaki z tego morał?
- Nie licz pieniędzy z kurczaków, zanim nie dorosną, tak powiedzieli rodzice.
Następny opowiada Mareczek:
- Rodzice mają kurzą fermę. Kury zniosły dużo jaj, rodzice liczyli, ile zarobią, ale z większości jaj wykluły się koguty.
- Dobrze, Marku, a jaki z tego morał?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura.
Kolej na Jasia (pani łyka valium):
- Dziadek Staszek podczas wojny był cichociemnym. No i zrzucali go na spadochronie do Polski. Miał mundur, stena, sto naboi, nóż i butelkę whisky. Pięćdziesiąt metrów nad ziemią zauważył, że leci w środek niemieckiego garnizonu. Szkopy już go zauważyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky naraz, żeby się nie stłukła, na dwudziestu metrach odpiął spadochron i spadł między Niemców. I tu dawaaaj! Dziadek pruje ze stena! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż na filmach z Arnoldem. Z osiemdziesięciu ubił i skończyły mu się pestki, to wyjął nóż i kosi Niemców jak Boryna zboże. Na trzydziestym klinga poszłaaa, resztę dziadek zarąbał z buta i uciekł.
W klasie konsternacja. Pani - w spazmach mimo zażycia valium - pyta:
- Śliczna historyjka, ale jaki morał?
- Też taty pytałem, a on na to: ,,Nie wkurzaj dziadka Staszka, jak se popije''.
Re: Odrobina uśmiechu
Lekcja. W pewnej chwili Jasio zaczyna uderzać długopisem o ławkę. Nauczycielka:
- Jasiu , dlaczego walisz długopisem o ławkę?
- Bo mi się wypisał.
- A , to dobrze. Już myślałam że masz parkinsona...
- Jasiu , dlaczego walisz długopisem o ławkę?
- Bo mi się wypisał.
- A , to dobrze. Już myślałam że masz parkinsona...
Re: Odrobina uśmiechu
Jaś do nauczycielki:
- Ja to nie chcę nikogo straszyć, ale mój tata powiedział, że jeśli jeszcze jedna uwaga znajdzie się w dzienniczku, to się komuś zdrowo oberwie.
- Ja to nie chcę nikogo straszyć, ale mój tata powiedział, że jeśli jeszcze jedna uwaga znajdzie się w dzienniczku, to się komuś zdrowo oberwie.
Re: Odrobina uśmiechu
- Gdzie byłeś tak długo?
- W komisariacie. Zatrzymali mnie, za wolno jechałem.
- Od kiedy to zatrzymują za wolną jazdę?
- Radiowóz mnie dogonił.
- W komisariacie. Zatrzymali mnie, za wolno jechałem.
- Od kiedy to zatrzymują za wolną jazdę?
- Radiowóz mnie dogonił.
Re: Odrobina uśmiechu
i ma ktoś coś nowego?
-
- gaduła
- Posty: 709
- Rejestracja: 20 sie 2014, 22:31
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie. DK 80.
- Kontakt:
Re: Odrobina uśmiechu
Uprawiasz seks ?
NIE
Buraki
NIE
Buraki
-
- gaduła
- Posty: 652
- Rejestracja: 24 mar 2004, 13:34
- Lokalizacja: N 52?15'00" E 15?31'42"
- Kontakt:
Re: Odrobina uśmiechu
ja marchewke
Re: Odrobina uśmiechu
facet był na panienkach --śmierdzi babskimi perfumami....myśli co tu zrobić żeby zabić zapach....myśli a wypije setkę wódki...żona nie poczuje perfum....
wchodzi do domu a żona liść w twarz.....i mówi
myślisz że jak się wyperfumowałeś nie poczuje że piłeś....
wchodzi do domu a żona liść w twarz.....i mówi
myślisz że jak się wyperfumowałeś nie poczuje że piłeś....
Re: Odrobina uśmiechu
- Dlaczego kobiety żyją dłużej niż faceci?
- Bóg doliczył im czas na parkowanie!
- Bóg doliczył im czas na parkowanie!
Re: Odrobina uśmiechu
- Ile feministek potrzeba do powieszenia zasłon?
- Wystarczy jedna. Jak zacznie zasłonom opowiadać o swoim życiu, to one nie wytrzymają i same sie powieszą.
- Wystarczy jedna. Jak zacznie zasłonom opowiadać o swoim życiu, to one nie wytrzymają i same sie powieszą.
Re: Odrobina uśmiechu
ahaahha genialne xDDDD
JEBAĆ KONFIDENTÓW - pomyślał Marcin...
...Marcin miał dziwne podejście do swojej pracy w prokuraturze.
JEBAĆ KONFIDENTÓW - pomyślał Marcin...
...Marcin miał dziwne podejście do swojej pracy w prokuraturze.
Re: Odrobina uśmiechu
sposób jak by się komuś spieszyło .
https://turystyka.wp.pl/jazda-na-doczep ... 7klagWw_mI
https://turystyka.wp.pl/jazda-na-doczep ... 7klagWw_mI