<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
niepelnosprawni a prostytutki
Moderator: Moderatorzy
odchyły
Niektórzy z Was są jednak bardzo chorzy. Fakt, że fizyczna niepełnosprawność nic tu nie zmienia, bo po wypowiedziach widać, że część nie miała nigdy sprawnie funkcjonującego układu nerwowego, a po wypadku jeszcze uszkodził im się rdzeń a z kolei takie, które chodzą - więc niby sprawne są tak naprawdę niepełnosprawne emocjonalnie i gustują w dziwkarstwie. Tylko nie wyjeżdżajcie o ocenianiu, bo sami oceniacie. Za tą pozorną tolerancją i otwartością kryją się wasze braki i całkowity relatywizm moralny a ten sam relatywizm przeszkadza Wam u innych dopiero jak ktoś się uczepi Waszej d.py. Puszczalska (żeby tego nie nazwać dosadniej) udaje świętą nawróconą kochającą swojego kalekę i wypowiada się o innych kobietach ze swojej branży pogardliwie "qrwy", myśląc, że w ten sposób się od nich odetnie i będzie lepsza, bo tamte to zwykłe qrwy a ona jest lubiącą seks za pieniądze matką teresą kochającą ON, dziwkarz po wypadku znalazł naiwną, która z nim jest (ciekawe czy wie o tym jego qrwieniu się przedtem) ale chciał by zobaczyć jak ją ostro posuwa jakiś wielki koń i chce to zrobić dla niej - altruista. No jest jeszcze dziewucha macająca się z innymi dziewuchami, żeby "niby" nie zdradzać swojego kaleki, bo jak widać seks z dziewuchą to nie seks i nie zdrada, tylko z chłopem by była zdrada. Jesteście przykładami patologii i jedyne co dziwne to to, że się tym chwalicie i szczycicie i szukacie poklasku.
Re: odchyły
to ja, tylko należy sprostować:anonim pisze:No jest jeszcze dziewucha macająca się z innymi dziewuchami, żeby "niby" nie zdradzać swojego kaleki, bo jak widać seks z dziewuchą to nie seks i nie zdrada, tylko z chłopem by była zdrada. Jesteście przykładami patologii i jedyne co dziwne to to, że się tym chwalicie i szczycicie i szukacie poklasku.
ja jestem na wózku, mój partner jest sprawny - a od obmacywania wolę lizanie
czy ktoś tu się chwali, szuka poklasku? nie wiem jak inni, ale ja nie
wiadomo, wolałabym być "normalna", ale od zawsze nie jestem - i co mam zrobić? poddać się lobotomii, żeby być akceptowaną przez oświeconą większość (czy na pewno?) tego sfrustrowanego i zapyziałego społeczeństwa?
gdyby popędem dało się sterować, to bym go wyłączała i uruchamiała raz na kwartał - wtedy, kiedy mój wieloletni partner ma ochotę na seks
zdradzanie z kobietą ma dla mężczyzny inny wymiar niż zdradzanie z mężczyzną, wiem o tym na 100%
napisałam o moich doświadczeniach nie dla dewotów (żeby szokować i budzić dysputy), ale dla osób, które borykają się z podobnymi problemami jak ja: niekompatybilność temperamentu życiowego i sprawności ciała
jeśli tego ie widzisz, to zapisz się na kurs czytania ze zrozumieniem
hahaha anoim!? a na tace juz dałas dzisiaj? no nieladnie ojciec dyrektor bedzie zly! wypierz moherowy beret i na msze:) gdyby wszyscy byli tacy jak ty zycie byloby nudne i bez jaj, nikt ci nie kaze klaskac, skoro jestes kobieta bez fantazji to bardzo zle, zaluj nie wiesz co tracisz a skad wiesz moze twoj chlopak codzien stuka w jajko wyobrazajac sobie jak bierze cie dwoch murzynów?:) albo co tydzienn odwiedza agencje towarzyską, wkoncu moja laska tez nie ma pojecia o tym co mi w glowie siedzi, jesli myslisz ze ci nie zdradzil nigdy to bys sie jeszcze zdziwila:) dziewczyno zejdz na ziemie to nie ten swiat! Kazdy ma swoje slodkie tajemnice, two chlopak pewnie tez:)
gwoli ścisłości,
osobiście nie utożsamiam się z poglądami "ciekawego", z posta wyżej (szczególnie wyśmiewanie czyjejś domniemanej religijności - sama religijna nie jestem, ale szanuję czyjeś przekonania)
pewne jest jednak, że tylu ilu ludzi, tyle dziwactw/dewiacji/upodobań lub, w najlepszym razie, marzeń, fantazji
są "szczęściarze", sangwinicy, którzy osiągnęli równowagę między "ja" i "reszta świata"
reszta niestety nie ma tej równowagi i szuka, zazwyczaj bodźców, które przybliżą ich do "nirwany"
wybieranie między "mieć święty spokój i czyste sumienie" a "być usatysfakcjonowanym" nie jest łatwym wyborem
wolałabym nie musieć dokonywać takich wyborów
czasami równanie ma więcej niewiadomych, niż życzylibyśmy sobie
osobiście nie utożsamiam się z poglądami "ciekawego", z posta wyżej (szczególnie wyśmiewanie czyjejś domniemanej religijności - sama religijna nie jestem, ale szanuję czyjeś przekonania)
pewne jest jednak, że tylu ilu ludzi, tyle dziwactw/dewiacji/upodobań lub, w najlepszym razie, marzeń, fantazji
są "szczęściarze", sangwinicy, którzy osiągnęli równowagę między "ja" i "reszta świata"
reszta niestety nie ma tej równowagi i szuka, zazwyczaj bodźców, które przybliżą ich do "nirwany"
wybieranie między "mieć święty spokój i czyste sumienie" a "być usatysfakcjonowanym" nie jest łatwym wyborem
wolałabym nie musieć dokonywać takich wyborów
czasami równanie ma więcej niewiadomych, niż życzylibyśmy sobie
Droga anonimowa osobo... Z pelna swiadomoscia i premedytacja!!!
I nie robie z siebie "swietej nawroconej", bo ja i tak swietsza od Matki Boskiej jestem i wiem dokladnie z kim mam dziecko, a jej musial aniol powiedziec, bo sama nie wiedziala Nikogo nie zabilam, nie usunelam zadnej ciazy i regularnie myje zeby
Dosc zartow!
Jasno napisalam o mojej, jak to ladnie ujmujesz "profesji", bez sciemniania i owijania w bawelne. I wlasnie DLATEGO uzurpuje sobie prawo do oceniania.
Tolerancji nie mam w sobie za grosz. Nie toleruje "kolorowych" ani bi- i homoseksualistow. Niepelnosprawnych rowniez nie "toleruje"!!!
I nie chcialabym tolerowac!!! A jak Ci sie swiatopoglat poszerzy, to moze zrozumiesz, co slowo "tolerancja" oznacza i przestaniesz Go naduzywac.
Przed kim Twoim zdaniem szczycimy sie tutaj? Przeciez reprezentujemy prawdziwa degrengolade spoleczenstwa.
To jest temat dla doroslych, swiadomych swojej seksualnosci, ktorzy nie trzymaja sie narzuconych z gory kanonow, kto nie chce nie musi czytac, kto ma odmienne zdanie jest rowniez szanowany.
Niestety wyzywanie tu od "kalek" i "dziwkarzy" rowniez wykracza poza ogolnie przyjete normy spoleczne, w zwiazku z tym proponuje dalsze owocne plawienie sie w brodziku intelektualnym i nie przeszkadzanie w dyskusji.
Wera
Ps. Ciekawy, napisze pozniej odp. na Twoj post, bo moj "kaleka" czeka
Pozdrawiam
I nie robie z siebie "swietej nawroconej", bo ja i tak swietsza od Matki Boskiej jestem i wiem dokladnie z kim mam dziecko, a jej musial aniol powiedziec, bo sama nie wiedziala Nikogo nie zabilam, nie usunelam zadnej ciazy i regularnie myje zeby
Dosc zartow!
Jasno napisalam o mojej, jak to ladnie ujmujesz "profesji", bez sciemniania i owijania w bawelne. I wlasnie DLATEGO uzurpuje sobie prawo do oceniania.
Tolerancji nie mam w sobie za grosz. Nie toleruje "kolorowych" ani bi- i homoseksualistow. Niepelnosprawnych rowniez nie "toleruje"!!!
I nie chcialabym tolerowac!!! A jak Ci sie swiatopoglat poszerzy, to moze zrozumiesz, co slowo "tolerancja" oznacza i przestaniesz Go naduzywac.
Przed kim Twoim zdaniem szczycimy sie tutaj? Przeciez reprezentujemy prawdziwa degrengolade spoleczenstwa.
To jest temat dla doroslych, swiadomych swojej seksualnosci, ktorzy nie trzymaja sie narzuconych z gory kanonow, kto nie chce nie musi czytac, kto ma odmienne zdanie jest rowniez szanowany.
Niestety wyzywanie tu od "kalek" i "dziwkarzy" rowniez wykracza poza ogolnie przyjete normy spoleczne, w zwiazku z tym proponuje dalsze owocne plawienie sie w brodziku intelektualnym i nie przeszkadzanie w dyskusji.
Wera
Ps. Ciekawy, napisze pozniej odp. na Twoj post, bo moj "kaleka" czeka
Pozdrawiam
widać kim jesteś
- nie, bo nie daję czarnym pedofilom. Jesteś, byłeś i będziesz człowiekiem bez zasad a do tego teraz jesteś kaleką, czyli ułomność całkowita w Twoim przypadku. Haha jak ktoś wypomina Ci prymitywne zachowanie to potrafisz lecieć tylko schematem, że moher się odezwał. Może to Ci pomaga w życiu, że masz własne normy moralne i masz innych za nic bo liczysz się tylko Ty, ale niezależnie co sobie w główce roisz to pewne zasady są i obowiązują a Tobie nikt prawa do prymitywnego zachowania nie dał ot tak. Jak zachowujesz się w ten sposób (prymitywnego dziwkarza) to umiej przyjąć konsekwencję, że ludzie będą Cię za to ganić pomimo, że nie są dewotami, ale tego już nie obejmujesz, bo sam lecisz stereotypami.ciekawy pisze:hahaha anoim!? a na tace juz dałas dzisiaj? no nieladnie ojciec dyrektor bedzie zly!
Co mnie to obchodzi co sobie wyobraża? To nie znaczy nic, skoro mnie jego wyobrażenia nie odpowiadają? W myślach mogę go rąbać na wiele sposobów i ma się to nijak do rzeczywistości, bo niektóre fantazje powinny zostać tylko fantazjami, ale ktoś jak Ty i tak nie zrozumie o czym mowa, bo qrewski charakter albo się ma albo nie i Ty go masz. A jak się puści w burdelu to niech się wynosi - proste i oczywiste. Skoro nie rozumiesz czym jest związek i uważasz że jest sielaneczką w której każdemu wszystko wolno (a raczej Tobie, bo Twoja dziewczyna pewnie wolała by się pukać z kimś lepszym od Ciebie, ale Ty chcesz mieć to w razie czego pod kontrolą i sobie patrzeć) nie licząc się z uczuciami drugiego to oprócz qrestwa i kalectwa jesteś jeszcze opóźniony umysłowo i myślisz, że to Ty możesz kogokolwiek pouczać o tym co jest dobre a co złe dla kogoś. Rób sobie co chcesz - dla mnie jesteś zwykłą qrwą, a ja dla ciebie nudnym moherem. Ale umiej chociaż pojąć, że będziesz w ten sposób postrzegany, bo Ty się boisz konsekwencji tego, że ktoś się oburza Twoimi poglądami i śmie Cię oceniać.ciekawy pisze:...skad wiesz moze twoj chlopak codzien stuka w jajko wyobrazajac sobie jak bierze cie dwoch murzynów?
A dlaczego nie możesz mieć jednocześnie czystego sumienia i być usatysfakcjonowana? Każdy bardzo łatwo znajduje wymówki dla swojego nieuczciwego zachowania. Jak Cię chłop nie zadawala to go zmień na innego, albo przełknij to, że jest jaki jest i chociaż mu powiedz, że wolisz lizanie. Chodzi o zwykłą uczciwość, żeby każdy wiedział na czym stoi. Tylko lepiej tkwić w czymś co jest byle jakie i się z tym pogodzić, bo żeby to zmienić trzeba wykonać jakiś wysiłek, a w dzisiejszych czasach ludzie nienawidzą się wysilać, wolą tkwić w swoich bagienkach i się w nich taplać udając, że wszystko jest ok i nie ma problemu, bo druga strona nie wie o kochankach, burdelach itp. więc na razie jest dobrze, więc po co to ruszać. Ja rozumiem, że to Twoje życie, ale jest jeszcze coś takiego, że jak już każdy odpowiada za siebie to każdy też ponosi konsekwencję swoich czynów i niestety jest też tak, że tą konsekwencję ponosisz nie tylko Ty. Nieumiejętność ponoszenia odpowiedzialności za swoje czyny jest tym, co mnie najbardziej denerwuje. Wszyscy by chcieli robić co im się podoba i żeby nikt ich nie oceniał a tak to nie ma i już.Anonymous pisze:...
wybieranie między "mieć święty spokój i czyste sumienie" a "być usatysfakcjonowanym" nie jest łatwym wyborem
wolałabym nie musieć dokonywać takich wyborów
czasami równanie ma więcej niewiadomych, niż życzylibyśmy sobie
Jak nie wiedziała? Z białym gołębiem wpadła. A te ząbki to jak regularnie myjesz, bo raz na miesiąc to też jest reguła. Ale masz rację - bez żartów.Anonimka... pisze:... ja i tak swietsza od Matki Boskiej jestem i wiem dokladnie z kim mam dziecko, a jej musial aniol powiedziec, bo sama nie wiedziala Nikogo nie zabilam, nie usunelam zadnej ciazy i regularnie myje zeby
Ja też nie lubię owijania w bawełnę i dlatego się nie cackam z określeniami i nikt ze mną też nie musi się ograniczać w epitetach. Ale czy Ci się to podoba czy nie każdy na swój sposób ocenia i jest oceniany i tak będzie. Nie masz ani większych ani mniejszych praw do oceniania kogokolwiek niż inni ludzie.Anonimka... pisze:Jasno napisalam o mojej, jak to ladnie ujmujesz "profesji", bez sciemniania i owijania w bawelne. I wlasnie DLATEGO uzurpuje sobie prawo do oceniania.
√Ö≈°wiatopoglądu poszerzać nie zamierzam, bo po co - to właśnie było by narzucenie mi obcych poglądów a to Ci się podobno nie podoba? Każdy człowiek pewne rzeczy pochwala a inne gani i niby czemu ma działać wbrew sobie? Ale żyjemy w społeczeństwie i jest coś za coś. Chcesz czerpać korzyści z życia w danej grupie to się do niej dostosuj, albo się nie dziw, że Cię odrzucą.
Jednak się tu szczycicie swoim pseudopostępowym podejściem do związków (masz już sojusznika w wojnie - tego całego ciekawego, świetny z Was duet - naprawdę: dawca i biorca) i poglądami, że wszystkim wszystko wolno o ile ktoś nie uderzy w Was i swoją wolnością nie wejdzie w Waszą wolność, bo wtedy śpiewka już się zmienia.
Anonimka... pisze:To jest temat dla doroslych, swiadomych swojej seksualnosci, ktorzy nie trzymaja sie narzuconych z gory kanonow, kto nie chce nie musi czytac, kto ma odmienne zdanie jest rowniez szanowany
A skąd wiesz kto ma narzucone z góry kanony, a kto ma swoje? I wcale nie szanujecie odmiennego zdania tak jak piszesz.
no tak nazwanie kaleki kaleką jest obraźliwe, nazwanie murzyna murzynem jest obraźliwe. Albo piszemy bez owijania albo bawimy się w poprawność polityczną, bo mam wrażenie, że raz Ci pewne rzeczy przeszkadzają a raz nie i jednocześnie byś chciała zastosować wszystko - tak bez owijania a jednocześnie kulturalnie a tak się nie da.Anonimka... pisze:Niestety wyzywanie tu od "kalek" i "dziwkarzy" rowniez wykracza poza ogolnie przyjete normy spoleczne, w zwiazku z tym proponuje dalsze owocne plawienie sie w brodziku intelektualnym i nie przeszkadzanie w dyskusji.
błędnie założyłeś, że "robię to za plecami" mojego partneraanonim pisze:A dlaczego nie możesz mieć jednocześnie czystego sumienia i być usatysfakcjonowana? Każdy bardzo łatwo znajduje wymówki dla swojego nieuczciwego zachowania. Jak Cię chłop nie zadawala to go zmień na innego, albo przełknij to, że jest jaki jest i chociaż mu powiedz, że wolisz lizanie. Chodzi o zwykłą uczciwość, żeby każdy wiedział na czym stoi. Tylko lepiej tkwić w czymś co jest byle jakie i się z tym pogodzić, bo żeby to zmienić trzeba wykonać jakiś wysiłek, a w dzisiejszych czasach ludzie nienawidzą się wysilać, wolą tkwić w swoich bagienkach i się w nich taplać udając, że wszystko jest ok i nie ma problemu, bo druga strona nie wie o kochankach, burdelach itp. więc na razie jest dobrze, więc po co to ruszać. Ja rozumiem, że to Twoje życie, ale jest jeszcze coś takiego, że jak już każdy odpowiada za siebie to każdy też ponosi konsekwencję swoich czynów i niestety jest też tak, że tą konsekwencję ponosisz nie tylko Ty. Nieumiejętność ponoszenia odpowiedzialności za swoje czyny jest tym, co mnie najbardziej denerwuje. Wszyscy by chcieli robić co im się podoba i żeby nikt ich nie oceniał a tak to nie ma i już.Anonymous pisze:...
wybieranie między "mieć święty spokój i czyste sumienie" a "być usatysfakcjonowanym" nie jest łatwym wyborem
wolałabym nie musieć dokonywać takich wyborów
czasami równanie ma więcej niewiadomych, niż życzylibyśmy sobie
co nie zmienia faktu tego, że nie czuję się z tym dobrze i obciąża to moje sumienie, poczucie etyki (jeśli jest coś takiego), kiedy przychodzi refleksja
zmienić na inny model? pewnie, jeszcze parę lat temu takie manewry były mi bliskie
teraz nie mam siły
nie piszę "już nie mam siły", bo nie wiem co mi życie przyniesie, ale aktualnie to, jak piszesz, bagienko jest ok
a ocenianie, cóż, życie to lekcja - póki są oceny, znaczy że wciąż trwa
jestem otwarta na sugestie, szczególnie, że twoje nie są aż tak absurdalne
Re: odchyły
popieram w 100%anonim pisze:Niektórzy z Was są jednak bardzo chorzy. Fakt, że fizyczna niepełnosprawność nic tu nie zmienia, bo po wypowiedziach widać, że część nie miała nigdy sprawnie funkcjonującego układu nerwowego, a po wypadku jeszcze uszkodził im się rdzeń a z kolei takie, które chodzą - więc niby sprawne są tak naprawdę niepełnosprawne emocjonalnie i gustują w dziwkarstwie. Tylko nie wyjeżdżajcie o ocenianiu, bo sami oceniacie. Za tą pozorną tolerancją i otwartością kryją się wasze braki i całkowity relatywizm moralny a ten sam relatywizm przeszkadza Wam u innych dopiero jak ktoś się uczepi Waszej d.py. Puszczalska (żeby tego nie nazwać dosadniej) udaje świętą nawróconą kochającą swojego kalekę i wypowiada się o innych kobietach ze swojej branży pogardliwie "qrwy", myśląc, że w ten sposób się od nich odetnie i będzie lepsza, bo tamte to zwykłe qrwy a ona jest lubiącą seks za pieniądze matką teresą kochającą ON, dziwkarz po wypadku znalazł naiwną, która z nim jest (ciekawe czy wie o tym jego qrwieniu się przedtem) ale chciał by zobaczyć jak ją ostro posuwa jakiś wielki koń i chce to zrobić dla niej - altruista. No jest jeszcze dziewucha macająca się z innymi dziewuchami, żeby "niby" nie zdradzać swojego kaleki, bo jak widać seks z dziewuchą to nie seks i nie zdrada, tylko z chłopem by była zdrada. Jesteście przykładami patologii i jedyne co dziwne to to, że się tym chwalicie i szczycicie i szukacie poklasku.
No właśnie - nie rozumiem czym się chwalisz, bo sposób w jaki o tym piszesz nie wskazuje na nic innego niż na Twoje dobre samopoczucie i przekonanie, że to inni powinni być tacy jak Ty. Na √Ö≈°wiecie są i będą różne odchyły ale to nie powód do chwalenia się swoimi ułomnościami i propagowanie takiego zachowania. Szczególnie w Twoim przypadku widać, że tak do końca nie jesteś teges a reszcie się dostało w moim poście przy okazji, ale te dwie panny są jakieś rozsądniejsze mimo wszystko, nawet ta była płatna panienka często dobrze gada a laska bi jest całkiem do rzeczy. Ale Ty? Ty jesteś patologią, nawet nie dlatego, że jesteś qrewką, bo tacy też byli zawsze i będą, ale dlatego, że uważasz, że wszyscy są tacy jak Ty i nie ma w tym nic złego a reszta która się tak nie zachowuje jest nudna i moherowa. Chciał byś wszystkich sprowadzić do swojego dennego poziomu i to jest naganne. Denerwuje Cię, że ktoś się nie puszcza, nie zdradza partnerki i wymaga tego samego, bo Ty tak nie umiesz i Ci żal, więc próbujesz wmówić, że ktoś na pewno coś robi, bo Ty tak robisz. Ja tam jestem za tym żeby ta Twoja dziewucha poszła w tango, bo się z Tobą marnuje. Nie użyje se, bo ciągle ją kontrolujesz, bredzisz o zazdrości a potem o tym, żeby się pukała z innym. Normalny nie jesteś, bo jesteś niekonsekwentny i popadasz ze skrajności w skrajność. Powiedz Jej jak się prowadziłeś i co Ci się w głowie roi - zobaczysz jaka będzie szczęśliwa. Tylko, że jesteś zwykłym tchórzem, który umie tylko gadać a tak naprawdę trzęsie gaciami ze strachu, bo wiesz, że pewnie Cię zostawi, ale Ty chcesz mieć naiwniarę, która traci z Tobą czas i jednocześnie się puszczać, choćby w myślach. Jak typowy tchórzliwy hipokryta, który jest odważny gdy jest anonimowy a jak w życiu musiał by ponieść konsekwencję swojego zachowania to siedzi cicho jak wystraszona pindzia.ciekawy pisze:hahaha mocherki nie denerwujcie sie bo wam zmarszczki wyjdą:) no jasne ze mam kurewski charakter a czy ja powiedzialem ze nie?
:)
P.S. 1 Moher pisze się przez samo h, naucz się tego na przyszłość bo często lubisz używać tego słowa.
P.S. 2 Dziękuję za wzbogacenie mojego życia seksualnego - od wczoraj wyobrażam sobie non stop jak puka Cię dwóch murzynów (ups mam na myśli Afroamerykanów) a nawet trzech lub czterech jeżeli masz sprawne i duże ręce to dasz radę. Może podrzuć ten pomysł też swojej dziewczynie, niech ma coś z życia a nie ciągle ta sama nuda, choć pewnie jest zbyt zacofanym moherem, żeby Jej się spodobało, ale cóż - ja mam świetny ubaw. Ale ja się tam chwalić tym nie będę - moje wyobrażenia moja sprawa.
Skoro chłop wie, to inna rzecz. Ale że mu to nie przeszkadza? Widać uważa, że dziewucha to nie konkurencja dla Niego i Ją bagatelizuje a skoro tak, to generalnie uważa że baba to coś gorszego, więc o Tobie też tak myśli, a może tylko lubi sobie powyobrażać co wyrabiacie. Mimo wszystko dziwne, tak samo jak to, że jakaś dziewucha się zgadza na bycie zabawką na dochodne? Ale to już Wasza kwestia dogadania się. Lesbijki i geje też są dziwni bo wchodzą w jakieś, chore układy a potem robią dramaty. Dziwne jest najbardziej to, jak ludzie sobie komplikują życie. Ale najgorsze jak niszczą życie innych, bo to już jest chamskie i nie ma usprawiedliwienia.Anonymous pisze: błędnie założyłeś, że "robię to za plecami" mojego partnera
co nie zmienia faktu tego, że nie czuję się z tym dobrze i obciąża to moje sumienie, poczucie etyki (jeśli jest coś takiego), kiedy przychodzi refleksja
zmienić na inny model? pewnie, jeszcze parę lat temu takie manewry były mi bliskie
teraz nie mam siły
nie piszę "już nie mam siły", bo nie wiem co mi życie przyniesie, ale aktualnie to, jak piszesz, bagienko jest ok
a ocenianie, cóż, życie to lekcja - póki są oceny, znaczy że wciąż trwa
jestem otwarta na sugestie, szczególnie, że twoje nie są aż tak absurdalne