jak długo nastepuje poprawa

Metody rehabilitacji i sposoby uczenia samoobsługi

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Alexa
niemowa
Posty: 1
Rejestracja: 07 cze 2005, 00:18
Lokalizacja: podlaskie

Post autor: Alexa »

Przepraszam Dorota,ale nie zagladalam tutaj od dosc dawna; u mnie poprawa nastapila niemal natychmiast! Potem zmniejszylam dawki -i tak teraz dziwnie sie czuje.Pojutrze mam kontrolne badanie magnezu; zobaczymy co sie dzieje,jaki jest jego poziom i moze to pozwoli zorientowac sie w sytuacji.Ostatnio spastyka znowu sie nasilila,ale bralam silny antybiotyk na pecherz,czulam sie strasznie,bo go nie tolerowalam, wiec moze tu tkwi przyszyna? Pozatym, mam cukrzyce I stopnie, isulinozalezna,to tez moze zmienac obraz...W kazdym razie, zrob poziom magnezu, bo moze przyczyna tkwi gdzie indziej? Serdecznie pozdrawiam. Alexa
i dla mnie za?wieci s?oneczko :-)
Andrzej-ojciec
cicha woda
Posty: 26
Rejestracja: 21 sie 2005, 12:45
Lokalizacja: mazowsze

Post autor: Andrzej-ojciec »

W przypadku Karoliny (mojej córki) obserwujemy powolną ale systematyczną poprawę neurologiczną.Wypadek miał miejsce 21,04,2005.
Zdecydowannie na postępy ma więż i zaufanie jakie nastąpiło pomiędzy rehabilitantem a moją córką.
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
judyta

Post autor: judyta »

napisałeś, że stabilizator na th5 to istotny problem, dlaczego? Mój mąz ma złamany krąg th6 i th7 a stabilizator ma na th5 i th8. co to znaczy? Ja jeszcze nic nie wiem na ten temat, wypadek miał 16 grudnia.
Pete
niemowa
Posty: 3
Rejestracja: 27 gru 2005, 01:02
Kontakt:

Post autor: Pete »

Witam
Mój brat kilkanaście dni temu uległ wypadkowi i ma uszkodzony krąg szyjny na poziomie C5-C6 i piersiowy (dokładnie nie wiem który, wyleciało mi z główki),lekarz nie podał informacji dokładnej na którym kręgu rdzeń jest przerwany.
Brat ma czucie w plecach, porusza całymi rękami, nadgarstkami,ramieniami łącznie z palcami, lewa ręka i palce troszke słabiej. Odłączony jest już od respiratora,ale wciąż oddycha przez tlen.
Wczoraj żona mojego brata zauważyła, że jeśli się go pogilgocze w stope, następuje ruch największego palca stopy. W związku z tym mam pytanie, czy może jest szansa, że może odzyskać częściową sprawność w nogach ???
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
agusia
cenzor
Posty: 895
Rejestracja: 13 kwie 2004, 16:53
Lokalizacja: Lipno

Post autor: agusia »

To czy ktoś odzyska czucie w nogach zalezy od wielu istotnych rzeczy:
- na jakiej wysoskości uszkodzony został rdzeń,
- w jaki sposób został uszkodzony rdzeń ( czy przerwany został całkowicie, czy tylko częściowo, jeśli częściowo to w jakim stopniu),
- jak dłudo trwał ucisk na rdzeń, bądź obrzęk ( jak szybko odbarczono rdzeń )
- czy wystapiły dodatkowo komplikacje
oraz wiele innych przyczyn.
Nikt nie jest w stanie zagwarantować na 100 % że po danym urazie pacjent stanie na nogi, bo to naprawdę jest trudne.
Oczywiście nie należy tracić nigdy wiary, nawet jeśli jest bardzo źle.
Pete pisze:Wczoraj żona mojego brata zauważyła, że jeśli się go pogilgocze w stope, następuje ruch największego palca stopy. W związku z tym mam pytanie, czy może jest szansa, że może odzyskać częściową sprawność w nogach ???
Pewności nie mam , może to dobrze rokować, czego Wam bardzo życzę, ale równie dobrze może to oznaczać że nastąiło uszkodzenie rdzenia i mogą to być odruchy bezwarunkowe, które nie dają szansy na uruchomienie kończyn dolnych. Pozostaje więc ćwiczyć i mieć nadzieję, że nerwy się odbudują.
Aldona
cicha woda
Posty: 42
Rejestracja: 24 lis 2005, 15:49
Lokalizacja: Olkusz

Post autor: Aldona »

Pete, ja byłabym dobrej myśli, ponieważ, mam uszkodzenie krg na tym samym poziomie. Po wypadku 2 tyg. zero czucia, potem ledwo w stopach, czucie w rękach po ok. 2 miesiącach. Po 3 miesicach poruszalam się już o wysokim balkoniku. Dzisiaj po wielu miesiącach reh. [intensywnie 2 lata], jestem samodzielna, chodzę z balkonikiem, ale chodzę. Ręce ciągle zdrętwiale, ale sprawne, mimo iż lekarze wyrokowali mi wozek i bezwład rąk. Będzie bardzo ciężko, ale warto walczyć.
Pete
niemowa
Posty: 3
Rejestracja: 27 gru 2005, 01:02
Kontakt:

Post autor: Pete »

Co do tych lekarzy, to zauważyłem że oni potrafią tylko krzyczeć i dołować ludzi, ale może to lepiej bo wtedy nikt nadzieji za duzych sobie nie robi, żeby potem się nie rozczarować.
Będę motywował brata do ćiwczeń aby najlepiej wszystko poszło, i możliwie szybko wracał do większej spawności :)
Awatar użytkownika
MaY
gaduła
Posty: 231
Rejestracja: 26 kwie 2004, 10:10
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce....

Post autor: MaY »

Po pierwsze, upewnij się czy brat leży na materacu p. odleżynowym bo to podstawa (taki specjalny materac który sam się pompuje i wypuszcza powietrze lub ma takie specjalne wypustki).
Jeśli go nie ma to załatwcie to migiem!
Oprócz tego zapewnie jez założony cewnik wewnętrzny (pewnie Foleya), dopytajcie się jaki ma (obstawiam że zwykły - szpitali nie stać na lepszy).
Pogadajcie z medykami i jak się zgodzą to zakupcie do następnej wymiany cewnik w technologii silikonowej (zmniejszy się ryzyko powikłań z strony układu moczowego).
Z medykami też trzeba umiejętnie, powoli ostrożnie i z taktem.
To dobrzy ludzie tylko czasem nerwowi... :roll:
...Doświadczenie to to co zdobywamy po fakcie, a czego potrzebujemy przed jego wyst?pieniem....
seba

Post autor: seba »

siema jestem rok po urazie th8 niemam czucia glebokiego ale mam odruch kolanowy czy to cos znaczy?jest szansa ze wroci mi czucie ?czy odruch kolanowy jest sladem czucia glebokiego czy to nie ma nic ze soba wspolnego? z gory dzieki za odpowiedz
Awatar użytkownika
MaY
gaduła
Posty: 231
Rejestracja: 26 kwie 2004, 10:10
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce....

Post autor: MaY »

Odruch kolanowy w wielkim skrócie polega na tym że impuls (jakim jest uderzenie w ścięgno) wyzwala wyprost kolana.
Dzieje się to tylko i wyłącznie poprzez rdzeń bez udziału wyższego "pięterka" układu nerwowego - mózgu (do którego to droga jest uszkodzona).
Ten sam odruch występuje i u osoby bez URK i nie ma się na niego wpływu.
Jeśli doszło do uszkodzeń na drodze nerwu biegnącego od ścięgna do rdzenia lub z rdzenia do mięśnia to może być on osłabiony lub zniesiony i tak może być jeśli występuje np jakieś schorzenie neurologiczne (np sm)
Czasem wydaje się że poniżej uszkodzenia rdzenia nie powinno już nic w układzie nerwowym dziać, ale to nieprawda rdzeń tam nadal jest i ma swój udział w fizjologii.
Czy to coś znaczy? Raczej nie wiązałbym tego z czuciem głębokim bo to troszkę inna bajka. Czy jakoś radykalnie coś wróci, też trudno powiedzieć.
Zesztą w neurologi niemal zawsze występuje "trudno powiedzieć".
...Doświadczenie to to co zdobywamy po fakcie, a czego potrzebujemy przed jego wyst?pieniem....
seba

Post autor: seba »

dzieki aha
czyli osoby np po 15 latach na wozku tez moga miec odruch kolanowy nawet jak maja calkowicie przerwany rdzen? z gory dziekuje za odpowiedz ,pozdrawiam
marcin be

Post autor: marcin be »

no to ja;) jestem c7 th2 czyli tetrus heh to co pisza inni ze po roku czy 2 nienastepuje poprawa to wciskanie kitu sciema <zly> powiem wam jedno najlepsza metoda rechabilitacji jest wiara w siebie wyobrazanie sobie starych ruchow np. przypominanie sobie jak to sie robilo przed wypadkiem , ja np. stosuje cos ala autohipnoza bardzo pomaga dzieki temu z spastycznosci zgieciowej w nogach potrafilem przerobic ja na wyprostna i staje o poreczach:) wazne tez jest zeby nieprzytyc bo pozniej jest ciezko mase zrzucic po wypadku minelo 18 miesiecy i codziennie poprawa no myslcie duzo o tym ruchu jaki wasinteresuje a wkoncu on sie uaktywni , aa i ja stsuje metode szwedzkiej rechabilitacji tj. najpierw rechabilituj to co pozostalo a reszta przyjdzie z czasem wiec milej rechabilitacji 12 jade do wroclawia na poswiecka napiszze jak tam jest ;) narazienko
Awatar użytkownika
harnas
milczek
Posty: 17
Rejestracja: 06 lut 2007, 10:00
Lokalizacja: Turek
Kontakt:

Post autor: harnas »

agusia pisze:Doskonale Ciebie rozumiem, że się boisz, to naturalna kolej rzeczy.

Mam jednak nadzieję, że bez wzgledu na to co się stanie, nie poddasz się.
Życzę Ci jak najlepiej, ale trzeba brać pod uwagę różne możliwości.

Najlepiej to poczekać cierpliwie nie snuć niepotrzebnych myśli, że będzie tak czy inaczej.
To niczemu nie pomoże, a tylko nasili Twoje obawy.
A poddawać się nie należy nigdy, nawet w najtrudniejszych chwilach zawsze znajdzie się jakieś światełko w tunelu.
Wiem to z doświadczenia.

Dlatego "trzymaj głowę do góry" i pracuj nad sobą, a na pewno to przyniesie Ci dużo korzyści.
Pozdrawiam
Zycie jest pełne niespodzianek
Gość

Post autor: Gość »

Mam kolegę który jest C5, a ma bardzo ładnie pracujące prostowniki tricepsów a obu rękach, nadgarstki również podnosi, tylko palcami nie rusza. Nogi zera a odruch kolanowy ma zachowany. Dodam że na wózku siedzi już 16 lat a poprawa żadna nie nastepuje pomimo tego. Potrafi też wymusić ruch dużego palca nogi.
Jeśli chodzi o koleżankę która pyta o brata i napisała, że kiedy żona brata pogilgotała nastąpił ruch dużego palca, mam nadzieję, że to dobry objaw, ale może też to być typowy odruch Babińskiego, a to świadczy o Uszkodzeniu Centralnego układu nerwowego a w tym wypadku np rdzenia kręgowego, no ale może to nie był ten odruch i oby!!
Gość

Post autor: Gość »

chcecie powiedziec ze odruch babinskiego maja tylko osoby z np urk zdrowe nie maja ja mam ten odruch czy to zle ????????????
ODPOWIEDZ